Błaszczak grzmiał w Radiu Maryja. "Polską rządzą ludzie niepoważni"
- Polską rządzą ludzie niepoważni. Rządzą ci, którzy są skoncentrowani jedynie na dobrach własnych, na własnej karierze, dlatego łączą je z bliską współpracą z Niemcami - grzmiał na antenie radia Maryja były minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości gościł w audycji "Aktualności dnia" na antenie Radia Maryja założonej przez o. Tadeusza Rydzyka. Mariusz Błaszczak podkreślił, że w obecnej sytuacji Polska potrzebuje działań, które przyczynią się do jej bezpieczeństwa.
Czytaj także: Poszli na bazar w Krakowie. Bulwersujące wyniki kontroli
Polską rządzą ludzie niepoważni. Rządzą ci, którzy są skoncentrowani jedynie na dobrach własnych, na własnej karierze, dlatego łączą je z bliską współpracą z Niemcami, które zdominowały Unię Europejską, a tu trzeba walczyć o polskie interesy. Trzeba walczyć o polskiego złotego, bo on daje gwarancję rozwoju naszego kraju, dogonienia Zachodu - mówił Błaszczak na antenie toruńskiej rozgłośni.
Zdaniem polityka PiS nie będzie możliwe, "jeżeli zostaniemy wepchnięci w strefę euro". - Trzeba także starać się o bezpieczeństwo naszej Ojczyzny, dlatego że przy naszej wschodniej granicy toczy się wojna, Władimir Putin próbuje odbudować imperium rosyjskie. Trzeba kontynuować to, co rozpoczęło Prawo i Sprawiedliwość - podkreślił.
Czytaj także: Iwona Pavlović wspomina Zbigniewa Wodeckiego. "Całe szczęście, że została jego muzyka"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Program wart setki miliardów. Co opozycja obiecała Polakom?
Były minister uważa, że politycy PiS dobrze dbali o bezpieczeństwo kraju. - Zbudowaliśmy na granicy z Białorusią zaporę, wzmocniliśmy granicę militarnie poprzez umieszczenie na drogach prowadzących do Polski z Obwodu Królewieckiego zapór przeciw czołgowych, tak jest również przy granicy z Białorusią - wyliczał.
Czytaj także: Wrze wokół marszałka Sejmu. "Hołownia powinien pozostać"
Zdaniem Błaszczaka obecny szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz nie ma żadnego planu na wzmocnienie pozycji Polski.
- Minister Władysław Kosiniak-Kamysz mówił z mównicy sejmowej językiem Prawa i Sprawiedliwości. Mówił o wzmacnianiu polskiego wojska. W zasadzie nie przedstawił swoich własnych koncepcji, pomysłów, projektów, tylko mówił o tym, co my zrobiliśmy, np. o dobrowolnej zasadniczej służbie wojskowej. Można było odnieść wrażenie, że przedstawiał te osiągnięcia jako własne. Jednocześnie krytykował rząd Prawa i Sprawiedliwości. Odnoszę takie wrażenie, iż chodzi w tym wszystkim o propagandę, że teraz tak mówią, a kiedy wybory się zakończą, to będą mówić inaczej. Wtedy zaczną mówić, że nie ma pieniędzy – stwierdził polityk na antenie Radia Maryja.
Kosiniak-Kamysz o bezpieczeństwie
W środę minister Kosiniak-Kamysz przedstawił w Sejmie informację na temat bezpieczeństwa kraju.
Bezpieczeństwo jest najważniejszym zadaniem rządu Donalda Tuska - podkreślał szef resortu obrony.
Wicepremier zadeklarował też, że rząd jest gotowy zwiększyć obecność wojska na granicy polsko-białoruskiej. Przypomniał też o idei premiera Tuska - Tarczy Wschód.
Różni nas bardzo wiele, w Polsce i na tej sali toczymy spory polityczne, ale zasada, która powinna nam przyświecać, niezależnie jakie stronnictwo reprezentujemy, to współdziałanie na rzecz bezpieczeństwa - zwrócił się do posłów wszystkich opcji.