Bocian czarny na Śląsku. Wrócił po 10 latach. Leśnicy potwierdzają
Choć z natury płochliwy i unikający ludzi, ten osobnik najwyraźniej postanowił złamać zasady gatunku. Bocian czarny, rzadki i objęty ścisłą ochroną ptak, znów pojawił się na terenie Nadleśnictwa Siewierz w woj. śląskim. I to w stylu, który zaskakuje nawet leśników.
Bocian czarny (łac. Ciconia nigra) różni się od swojego białego kuzyna nie tylko kolorem. To ptak tajemniczy, skryty, zasiedlający głębokie lasy, unikający ludzi i otwartych przestrzeni. Tym większe było zdziwienie, gdy – jak podaje Nadleśnictwo Siewierz – miejscowy osobnik pojawił się dosłownie "za płotem", niespeszony obecnością ludzi.
- Nasz bocian nic nie robi sobie z obecności gospodarzy i pozuje do zdjęć niczym zawodowa modelka – informują leśnicy z Siewierza. To zachowanie zupełnie nietypowe dla tego gatunku, co czyni sytuację jeszcze bardziej wyjątkową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bielik kontra kruk. Leśnicy pokazali niezwykłe nagranie
Powrót po dekadzie i szybka reakcja służb
Ostatni raz bociana czarnego zaobserwowano na tym terenie 10 lat temu. Jego tegoroczny powrót nie umknął uwadze pracowników Nadleśnictwa, którzy – jak poinformowało Nadleśnictwo Siewierz – natychmiast powiadomili Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Katowicach.
Specjaliści przeprowadzili kontrolny obchód i potwierdzili gniazdowanie bociana czarnego, zwanego też hajstrą. W związku z tym oczekiwane jest ustanowienie strefy ochronnej wokół gniazda.
Strefa ochrony – bez dostępu i działalności
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wokół gniazd bociana czarnego tworzy się: całoroczną strefę ochrony ścisłej w promieniu 100–200 metrów, okresową strefę ochrony w promieniu 500 metrów, obowiązującą od 15 marca do 31 sierpnia.
W tych strefach zabroniona jest jakakolwiek działalność człowieka, która mogłaby zakłócić spokój ptaków. Miejsce gniazdowania pozostaje utajnione – w trosce o bezpieczeństwo i komfort chronionego gatunku.
Nie tylko bocian czarny. Kania ruda również się zadomowiła
To nie pierwsze ornitologiczne zaskoczenie w Nadleśnictwie Siewierz. Trzy lata temu zgłoszono tu również przypadek gniazdowania kani rudej, drapieżnego ptaka, który w Polsce należy do bardzo nielicznych lęgowych gatunków.
- Nie da się go pomylić z czubajką kanią w panierce – żartują leśnicy, nawiązując do popularnej nazwy grzyba. Do niedawna kania ruda była widywana na Śląsku jedynie podczas przelotów. Jej pojawienie się i osiedlenie się w rejonie Siewierza jest kolejnym dowodem na to, że region może być cennym siedliskiem dla rzadkich ptaków.
Śląskie chroni ptaki drapieżne – głównie bieliki
Na terenie województwa śląskiego wyznaczono już kilkadziesiąt stref ochronnych wokół gniazd ptaków drapieżnych – w zdecydowanej większości są to gniazda bielików. Obserwacje takich gatunków jak bocian czarny czy kania ruda są nadal rzadkością, ale ich obecność pokazuje, że nawet silnie zurbanizowany region może być ważnym punktem na mapie przyrodniczej Polski.
Zobacz, nie zbliżaj się
Mimo że lokalizacja gniazda bociana czarnego pozostaje tajemnicą, Nadleśnictwo Siewierz zachęca do oglądania zdjęć niezwykłego ptaka – z bezpiecznej odległości. Dla wszystkich miłośników przyrody to dowód, że czasem natura potrafi zaskoczyć nawet tam, gdzie najmniej się jej spodziewamy.