Brawura za kierownicą. 21-latek z BMW wjechał na ścieżkę rowerową
21-letni kierowca bmw z powiatu bydgoskiego usłyszał zarzuty po tym, jak w Osówcu (woj. kujawsko-pomorskie) wjechał na ścieżkę rowerową, stwarzając zagrożenie na drodze. Usłyszał już prokuratorskie zarzuty, grozi mu grzywna do 30 tys. zł.
Do incydentu doszło 5 września 2025 r. w Osówcu, gdy młody kierowca bmw wykonał nieprzepisowy manewr wyprzedzania na wzniesieniu. Nie upewnił się, czy droga jest wolna, co doprowadziło do niebezpiecznej sytuacji z innym pojazdem.
Aby uniknąć kolizji, zjechał na ścieżkę rowerową, niszcząc przy tym znak drogowy - tłumaczy nadkom. Lidia Kowalska.
Kierująca innym bmw, zmuszona do gwałtownego hamowania, zgłosiła sprawę na policję. Dzięki nagraniom od innych kierowców, funkcjonariusze szybko ustalili tożsamość sprawcy. Choć początkowo nie zastali go w domu, 21-latek sam zgłosił się na komisariat w Koronowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wodny labirynt w polskim mieście. Świnoujście z lotu ptaka
21-latek z BMW wjechał na ścieżkę rowerową. Sprawa w sądzie
Policja postawiła mu zarzuty związane z zagrożeniem bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jazdą po ścieżce rowerowej oraz uszkodzeniem mienia.
Zamiast mandatu, sprawa trafi do sądu, który może nałożyć na niego wysoką grzywnę (do 30 tys. zł) i zdecydować o zatrzymaniu prawa jazdy.
Funkcjonariusze apelują o ostrożność na drogach, podkreślając, że brawura może prowadzić do tragicznych konsekwencji. Na szczęście w tym przypadku nikt nie ucierpiał, a ścieżka rowerowa była pusta - czytamy na stronie policji.