Brutalny samosąd na działce. "Bo pobił narzeczoną"

139

W niedzielę wieczorem na ogródkach działkowych w Pleszewie (woj. wielkopolskie) znaleziono brutalnie pobite ciało mężczyzny. Ofiara miała zostać zakatowana w ramach zemsty. Trzy osoby usłyszały zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem

Brutalny samosąd na działce. "Bo pobił narzeczoną"
Zabójstwo było prawdopodobnie wynikiem samosądu (PAP, Facebook)

Do brutalnego zabójstwa doszło prawdopodobnie około godziny 21:00 w niedzielę 1 sierpnia. Ciało 43-letniego Pawła A. nosiło ślady bestialskiego pobicia. Ofiara została zaatakowana kamieniami, grillem, pałkami, zadano jej także kilkadziesiąt uderzeń nożem.

Zabójstwo w Pleszewie. Brutalny samosąd?

Pleszewo to mała miejscowość w woj. wielkopolskim, w której wszyscy się znają. Wiadomość o makabrycznym morderstwie była dla mieszkańców szokiem. Nieoficjalnie wiadomo, że zabójstwa dokonano w akcie zemsty.

Tragedię zapoczątkować miała kłótnia między Pawłem A. i jego 40-letnią narzeczoną Anną R. Mężczyzna miał dotkliwie pobić partnerkę, w wyniku czego kobieta trafiła do szpitala, z którego później na własne życzenie się wypisała.

O awanturze dowiedział się syn Anny, 17-letni Krystian. Chłopak podobno nie mógł przeboleć, że jego matka została ofiarą przemocy ze strony partnera. O wszystkim miał powiedzieć swojej dziewczynie, 16-letniej Matyldzie B. i znajomemu, 22-letniemu Danielowi C. - donosi "Super Express".

Młodzi postanowili dać nauczkę 43-latkowi. Zaczęli szukać mężczyzny, w końcu odnaleźli go w domku letniskowym na ogródkach działkowych. Los Pawła A. był już wtedy przesądzony. Agresywna trójka bez litości rzuciła się na niego.

Zaczęło się od kopniaków i ciosów, później w ruch weszły kamienie i metalowy grill. Napastnicy dusili ofiarę wężem ogrodowym i dźgali nożem. Denat miał na ciele kilkadziesiąt ran.

Brutalny mord na działkach. Podejrzani usłyszeli zarzuty

Policja otrzymała głoszenie o znalezionych zwłokach około godziny 21. Niedługo potem funkcjonariusze zatrzymali trójkę podejrzanych. Młodzi potwierdzili swoją obecność na miejscu zdarzenia.

Prokuratura postawiła im zarzuty. Kobiecie i 20-latkowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności, a 17-latkowi do 25 lat więzienia. Do sądu skierowano także wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztu. Trójka nie przyznaje się do winy.

Zobacz także: Pedofilia w Kościele. Brak współpracy Episkopatu? „Biskupi się boją”
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić