Brytyjczycy szykują się na najgorsze. Krążą "instrukcje podpalacza"

Wielka Brytania przygotowuje się na potężne zamieszki. Jak informuje "The Sun", planowane są ataki na 38 lokalizacji, w tym centra imigracyjne w całym kraju.

'Enough Is Enough' Rally In Sunderland
SUNDERLAND, ENGLAND - AUGUST 02: Far-right activists hold an 'Enough is Enough' protest on August 02, 2024 in Sunderland, England. After the murders of three girls in Southport earlier this week, misinformation spread via social media and fueled acts of violent rioting from far-right actors across England. While they prefer to be called 'concerned parents', their actions point to racial hatred with a particular focus on Islamophobia thus targeting mosques. (Photo by Drik/Getty Images)
Drik
police, union jack, southport, banners, extremists, bricks, gathering, groups, st george's flag, march, fire, riots, concerned parents, far rightBrytyjczycy szykują się na najgorsze. Będzie 6000 policjantów
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2024 Drik
Jakub Artych

Grupa na Telegramie, licząca ponad 14 tysięcy członków, podzieliła się "instrukcjami podpalacza" oraz szczegółami na temat prawników imigracyjnych, organizacji charytatywnych i centrów porad dla imigrantów.

W obliczu groźby zamieszek policja zmobilizowała 6000 funkcjonariuszy gotowych do interwencji w 30 różnych miejscach. Wśród planowanych celów znalazły się m.in. Londyn, Birmingham czy Liverpool.

Szef Towarzystwa Prawniczego Anglii i Walii, Nick Emmerson, wyraził poważne obawy o bezpieczeństwo członków swojej organizacji. W odpowiedzi na potencjalne zagrożenie, niektóre z centrów imigracyjnych zostały tymczasowo zamknięte, w przypadku innych okna w siedzibach zabito deskami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Groźny wypadek na rondzie. Bus przewrócił się na bok

Mimo obaw dotychczasowe zamieszki nie osiągnęły skali, jakiej się obawiano

Zamieszki w Anglii po zabójstwie dzieci

Zamieszki w Anglii wybuchły po zabójstwie trzech dziewczynek w Southport koło Liverpoolu.

W Rotherham w północnej Anglii uczestnicy jednej z demonstracji wdarli się do hotelu, w którym zakwaterowani byli nielegalni imigranci. Media podają, że aresztowano już w sumie ponad 400 osób.

Zebrani zaatakowali policjantów pilnujących budynku, rzucając w ich m.in. krzesłami i innymi przedmiotami, a później grupa osób przedarła się przez kordon policyjny i weszła do wnętrza hotelu, próbując go podpalić. Wybite zostały także okna w budynku.

W odpowiedzi na rozruchy w poniedziałek zebrał sztab kryzysowy COBRA, aby omówić sytuację. Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer ostrzegł demonstrantów, mówiąc: "będziecie żałować, że wzięliście udział w tym zamieszaniu".

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego