Burze. Zalane lotnisko Chopina w Warszawie. Woda dostała się przez wentylację

170

Burze w Polsce z niedzieli na poniedziałek przyniosły wiele zniszczeń. Połamane drzewa, brak prądu u tysięcy mieszkańców kraju, zalane ulice i budynki. Wśród nich lotnisko Chopina w Warszawie.

Burze. Zalane lotnisko Chopina w Warszawie. Woda dostała się przez wentylację
Zdjęcie nadesłane przez czytelnika. (o2.pl)

Takich burz nie było w Polsce od dawna. Z jej skutkami walczyć będziemy jeszcze przez najbliższe kilka dni. Nawałnica dała się we znaki również lotnisku Chopina. Część samolotów podczas burzy zostało przekierowanych w inne miejsca, między innymi do Rzeszowa.

Zdjęcia z zalanego terminala nadesłał czytelnik. Po więcej informacji udaliśmy się do rzecznika prasowego stołecznego portu lotniczego.

Na ten moment zalanie nie stwarza niebezpieczeństwa - ustaliło o2. Nie ma jednak pewności, czy w związku z przeciekiem nie będzie w niedalekiej przyszłości większych utrudnień. Nie wiadomo też, jak kosztowna będzie naprawa i czy nie pociągnie za sobą konieczności większego remontu.

Zalane lotnisko Chopina. Jak to się stało?

Jak informuje rzecznik lotniska, do zalania doszło przez wentylację. Wiatr o prędkości nawet 95 km/h i ogromne opady wpłynęły na układ wentylacji.

Oczywiście winna wszystkiemu jest burza, która była zeszłej nocy w Warszawie. Przez otwory wentylacyjne dostała się woda, która zaczęła wypływać na terminal - mówi w rozmowie z o2 rzecznik prasowy lotniska Chopina, Piotr Rudzki.

Przez całą noc trwały próby łapania wody do pojemników. W tym momencie sprawą zajmują się już fachowcy, którzy jak najszybciej postarają się doprowadzić terminal do takiego stanu, by mogło być znów używane.

Zobacz także: Burza w Polsce. Silne ulewy w środkowej części kraju, najbardziej ucierpiała Warszawa
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić