Były senator PiS ciągnął psy za samochodem. Mówi swoją wersję

Były senator PiS Waldemar Bonkowski jest oskarżony o znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Zdaniem prokuratury mężczyzna przywiązał swojego psa do haka i ciągnął za autem. Były polityk udzielił wywiadu "Faktowi", w którym opowiedział swoją wersję wydarzeń.

Były senator PiS Waldemar Bonkowski. Były senator PiS Waldemar Bonkowski.
Źródło zdjęć: © PAP

Były senator z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Waldemar Bonkowski pod koniec marca został nagrany, jak wlókł zwierzę przywiązane do haka samochodu. Policja na posesji 61-latka odnalazła później ciało zwierzęcia. Pies doznał poważnych obrażeń narządów wewnętrznych, w następstwie których stracił życie.

Przyciąga turystów z całego świata. Tłumy są tam normą

Były polityk usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. 61-letniemu mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. Bonkowski w rozmowie z "Faktem" podkreślał, jak bardzo kocha zwierzęta i przedstawił swoją wersję wydarzeń.

Waldemar Bonkowski wyznał w rozmowie, że 30 marca jego psy o imieniu Zoja i Hazar uciekły z posesji, dlatego postanowił je sprowadzić. 61-latek wówczas chorował na koronawirusa, ale postanowił samodzielnie złapać zwierzęta. Nie chciał nikogo fatygować.

Byłem zarażony koronawirusem, ale jeszcze o tym nie wiedziałem. Miałem trzy dni z rzędu temperaturę prawie 39 stopni. Byłem zlany potem. Myślałem, że to mi przejdzie. Byłem bardzo słaby. Pojechałem do Kościerzyny po lekarstwa do apteki, bo mi się skończyły. Kiedy wychodziłem z apteki, zadzwoniła moja bratowa, że ksiądz proboszcz z Niedamowa przejeżdżał i mówił, że psy są na ulicy - opowiada były senator w rozmowie z "Faktem".

"Nie chciałem nikogo obciążać. To nie była pierwsza ucieczka Zoi. Ona najmniej 2-3 razy do roku uciekała"- dodał.

Bonkowski tłumaczy, że bocznymi drogami prowadził psy przywiązane do samochodu. Cały czas miał obserwować w lusterkach czy idą za autem. "Musiałem co sto metrów stawać, bo z pola widzenia traciłem Hazara. Wołałem go, kiedy podszedł bliżej, to znów ruszałem. Zoja szła normalnie, a Hazar szedł za nią"- opowiada.

Jeden z kierowców, który wyprzedzał Bonkowskiego i zauważył zmęczone psy, zarzucił mu, że ciągnie zwierzęta za autem.

Powiedziałem, że nie ciągnę, a prowadzę i wysiadłem z samochodu, żeby zobaczyć, i rzeczywiście - Zoja leżała. Od razu ją wypiąłem. Zacząłem ją masować i sztuczne oddychanie robić – reanimować - w rozmowie z "Faktem" przekonywał.

Niestety Zoja już nie żyła. "Ja myślę, że ona mogła dostać zawału albo się zaparła" - mówi były senator.

Ja byłem wykończony. Nie miałem siły nic zrobić przez tę chorobę. Nie miałem jak jej zabrać. Poprosiłem o pomoc sąsiada. Na taczkę ją zabraliśmy. Nawet pochówku nie zrobiłem... - opowiada Bonkowski.

Były senator w rozmowie przekonywał, że kocha zwierzęta i nigdy nie zrobiłby im krzywdy. "Ja kochałem moje psy. Ja bym za nie życie oddał. One były dla mnie jak członkowie rodziny, ja nie mam dzieci... Psy mam od zawsze" - przekonywał.

Wybrane dla Ciebie
Poszli na Stadion Narodowy. Pokazali ceny. "Nie dowierzałem"
Poszli na Stadion Narodowy. Pokazali ceny. "Nie dowierzałem"
Eliminacje do Mistrzostw Europy. Biało-czerwoni triumfują
Eliminacje do Mistrzostw Europy. Biało-czerwoni triumfują
Nie miała szans z Igą Świątek. Polka rozgromiła rywalkę
Nie miała szans z Igą Świątek. Polka rozgromiła rywalkę
Chińscy astronauci byli uwięzieni w kosmosie. Trzej wrócili na Ziemię
Chińscy astronauci byli uwięzieni w kosmosie. Trzej wrócili na Ziemię
18-latka uderzyła w twarz kierowcę autobusu. Oto co znaleźli przy niej policjanci
18-latka uderzyła w twarz kierowcę autobusu. Oto co znaleźli przy niej policjanci
Wojskowy śmigłowiec wspiera TOPR w Tatrach
Wojskowy śmigłowiec wspiera TOPR w Tatrach
"Próbuje zastraszyć". Niemiecki minister o działaniach Rosji
"Próbuje zastraszyć". Niemiecki minister o działaniach Rosji
Trump reaguje na publikację e-maili Epsteina. Uderzył w Demokratów
Trump reaguje na publikację e-maili Epsteina. Uderzył w Demokratów
Rozdają je za darmo. Tak Poznań dba o mieszkańców
Rozdają je za darmo. Tak Poznań dba o mieszkańców
Przed nami deszczowy weekend. Synoptyk IMGW zabrał głos
Przed nami deszczowy weekend. Synoptyk IMGW zabrał głos
Czerwona nota Interpolu za polskim raperem. "Będę czekał na proces"
Czerwona nota Interpolu za polskim raperem. "Będę czekał na proces"
Zaprasza na samozbiory ziemniaków. "Liczymy na waszą obecność". Oto cena
Zaprasza na samozbiory ziemniaków. "Liczymy na waszą obecność". Oto cena