Chciała z kamerą wejść do szpitala. Wstrząsające sceny w Chinach

5

Cui Lixia jest chińską dziennikarką, pracującą dla telewizji Shandong. W ramach swoich obowiązków m.in. relacjonowała niedawną akcję ratowania uwięzionych pod ziemią górników. Gdy jednak chciała porozmawiać z ocalonymi, została brutalnie powalona na ziemię przez funkcjonariuszy policji.

Chciała z kamerą wejść do szpitala. Wstrząsające sceny w Chinach

Cui Lixia została zaatakowana przed Szpitalem Ludowym QiXia w prowincji Shandong we wschodnich Chinach. Zamierzała – w ramach swoich obowiązków zawodowych – spotkać się z ocalonymi górnikami i przeprowadzić z nimi wywiady.

Policja atakuje dziennikarkę. Chciała przeprowadzić wywiad z górnikami

Dziennikarka Shandong TV nie zdołała nawet przekroczyć progu szpitala. Kiedy zbliżała się do wejścia z kamerą, drogę zastąpiła jej grupa funkcjonariuszy policji. Cui Lixia została przez nich gwałtownie powalona na ziemię.

Nagranie z miejsca zdarzenia trafiło do chińskich mediów społecznościowych. Wszystkie kopie zostały jednak dość szybko usunięte. Jak podaje Daily Star, w trakcie napaści dziennikarka wielokrotnie prosiła o pomoc, skarżyła się także na uszkodzenie jej nogi. Sami funkcjonariusze wyłącznie domagali się odpowiedzi na pytanie, dlaczego nagrywa szpital.

Moja noga! Pomocy! – krzyczała Cui Lixia na nagraniu (Daily Star).

Rzecznik Shandong TV opublikował oświadczenie na temat zdarzenia. Potwierdził, że w wyniku napaści Cui Lixia doznała kontuzji lewego kolana. Podał także, że telewizja zwróciła się do władz szpitala na zgodę na rozmowę z górnikami, jednak otrzymała odmowę. Zapewnił, że reakcja policjantów wynikała z troski o spokój pacjentów, a całe "nieporozumienie" zostało już wyjaśnione.

Zobacz także: Zobacz też: Kot spadł mu prosto na głowę. Emeryt musiał spędzić w szpitalu 23 dni
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić