Jest nowy dowódca wojsk USA w Europie. Jako ostatni opuścił Afganistan
Senat USA zatwierdził Christophera Donahue'a na czterogwiazdkowego generała i dowódcę wojsk amerykańskich w Europie. Krok ten umożliwiła rezygnacji senatora Mullina z blokady nominacji.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, senat Stanów Zjednoczonych zatwierdził nominację Christophera Donahue'a na czterogwiazdkowego generała i naczelnego dowódcę wojsk amerykańskich w Europie. Decyzja ta była możliwa dzięki rezygnacji senatora Markwayne’a Mullina z blokowania tej nominacji.
Mullin, członek senackiej komisji sił zbrojnych, wielokrotnie krytykował brak odpowiedzialności za chaos podczas wycofywania się z Afganistanu w 2021 r., kiedy ewakuowano ponad 120 tys. osób. Operacja ta była naznaczona dramatycznymi scenami, w tym zamachem samobójczym przeprowadzonym przez Państwo Islamskie, które kosztowało życie 13 amerykańskich żołnierzy i około 170 Afgańczyków.
Generał brygady Christopher Donahue przybył na lotnisko w Kabulu w sierpniu 2021 r., trzy dni po przejęciu władzy przez talibów, aby wzmocnić dowództwo USA. W trakcie swojej kariery pełnił wiele funkcji wysoko cenionych w Pentagonie, w tym dowodził elitarną jednostką Delta Force. Podczas ewakuacji z Afganistanu był dowódcą 82. Dywizji Powietrznodesantowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fatalne błędy Putina. "Niewyobrażalne straty"
Blokada awansu Donahue'a mogła zagrozić jego karierze, ale została zaniechana po naciskach emerytowanych oficerów i niektórych byłych urzędników administracji Trumpa. Prezydent elekt zapowiadał zwolnienie każdego wysokiego rangą oficera zaangażowanego w ewakuację z Afganistanu, jednak jeden z przedstawicieli resortu nie widzi powodu, dla którego Trump nie chciałby, aby Donahue zajmował ważne stanowisko w wojsku.
Jestem pewien, że jeśli Trump spotkałby Christophera Donahue'a i porozmawiał z nim, powiedziałby, że to jest generał, którego szanuje – cytuje słowa przedstawiciela resortu obrony PAP.
Wsparcie dla Donahue'a
Wśród osób wspierających Donahue'a znalazł się Mark T. Esper, były sekretarz obrony w administracji Trumpa, który ocenił go jako "niezwykle utalentowanego, profesjonalnego i apolitycznego". Esper podkreślił, że odpowiedzialność za wycofanie z Afganistanu spoczywa na Białym Domu, a nie na Departamencie Obrony czy dowódcach, którzy realizowali decyzje prezydenta Bidena.
Z kolei emerytowany generał Tony Thomas, były szef Dowództwa Operacji Specjalnych USA, nazwał "hańbą" wstrzymanie nominacji Donahue'a, ostatniego amerykańskiego żołnierza, który opuścił Afganistan.
Decyzję o wycofaniu amerykańskich wojsk z Afganistanu została podjęta przez Donalda Trumpa pod koniec jego pierwszej kadencji. Jednak realizacja przypadła na jego następcę w Białym Domu, Joe Bidena.