Decyzja Trumpa uderzy w Polaków? Ekspert wyjaśnia
Donald Trump zapowiedział wstrzymanie napływu migrantów z krajów rozwijających się i szerokie deportacje. Amerykanista z Uniwersytetu Wrocławskiego Karol Szulc w rozmowie z "Faktem" uspokaja, że Polacy nie będą priorytetem służb.
Najważniejsze informacje
- Trump planuje wstrzymanie migracji z krajów rozwijających się.
- Istnieje obawa o możliwe masowe deportacje.
- Polonia nie znajduje się obecnie na celowniku amerykańskich służb.
Donald Trump opublikował na Truth Social zapowiedź zmian w polityce migracyjnej USA. We wpisie obciążył migrantów odpowiedzialnością za problemy społeczne i przedstawił plan szerokich deportacji oraz ograniczeń w dostępie do świadczeń.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Jak podaje "Fakt", deklaracje te wzbudziły niepokój wśród Polonii, szczególnie wśród osób, które przekroczyły dozwolony czas pobytu.
Na stałe wstrzymam migrację ze wszystkich krajów Trzeciego Świata, aby umożliwić systemowi amerykańskiemu pełną odbudowę, zakończę pobyt wszystkich milionów osób nielegalnie przyjętych przez (poprzedniego prezydenta Joe - red.) Bidena (...) i usunę każdego, kto nie jest wartością netto dla Stanów Zjednoczonych lub nie jest zdolny do kochania naszego kraju - napisał prezydent USA.
Polityka migracyjna USA. Co z Polakami?
W rozmowie z "Faktem" dr Karol Szulc, amerykanista z Uniwersytetu Wrocławskiego, ocenia, że emocje wśród Polonii warto tonować i przypomina o praktycznych mechanizmach egzekwowania prawa.
Bezspornym faktem jest, że wielu Polaków przebywa w Stanach Zjednoczonych nielegalnie. Przekroczyli czas pobytu na legalnej wizie. Wydaje się jednak, że w obecnej sytuacji Polonii niewiele grozi ze strony administracji Trumpa - ocenia w rozmowie z "Faktem".
Ekspert zwraca uwagę na rolę agencji odpowiedzialnej za deportacje. - Z tego względu można mieć przekonanie, że Polacy nie będą priorytetowo "łapani", bowiem otoczenie Donalda Trumpa nie ma tutaj wiele do zyskania, jeśli chodzi o punkty poparcia - tłumaczy dr Szulc.
Amerykanista podkreśla też, że kolejność działań służb może ograniczać ryzyko dla społeczności polskiej w USA. Jego zdaniem Polacy "nie będą pierwszym celem służb imigracyjnych".
Już w czerwcu Donald Trump, na mocy rozporządzenia, nakazał zawieszenie lub ograniczenie wydawania wiz obywatelom takich państw jak: Afganistan, Birma, Czad, Republika Konga, Gwinea Równikowa, Erytrea, Haiti, Iran, Libia, Somalia, Sudan i Jemen.
Częściowe ograniczenia objęły również mieszkańców Burundi, Kuby, Laosu, Sierra Leone, Togo, Turkmenistanu i Wenezueli.
Z kolei według danych zgromadzonych przez stację CBS, mimo że początkowo zapowiadano, iż deportacje będą dotyczyć głównie imigrantów skazanych za przestępstwa, w ostatnich tygodniach służby imigracyjne zatrzymywały przede wszystkim osoby bez żadnych wykroczeń. Obecnie stanowią one 48 procent wszystkich zatrzymanych.