aktualizacja 

Dramat na Morzu Czarnym. Wszystkiemu są winni Rosjanie

W mediach społecznościowych pojawiły się dramatyczne informacje dot. Morza Czarnego. Okazało się, że działania wojenne rozpoczęte przez Rosjan bardzo negatywnie wpłynęły na populację delfinów.

Dramat na Morzu Czarnym. Wszystkiemu są winni Rosjanie
Działania wojenne na Morzu Czarnym negatywnie wpłynęły na populację delfinów (Twitter, Wikimedia Commons)

Wojna w Ukrainie wpłynęła na wiele aspektów życia osób na całym świecie. Zbrodnicze działania wojsk Władimira Putina spowodowały w tym kraju ogromne zniszczenia i pozbawiły życia tysięcy osób. Niezrozumiała inwazja wywołała niepokój na całym świecie, pogłębiając problem powiększającej się z miesiąca na miesiąc inflacji.

Wpływ działań wojenny nie zawsze widoczny jest gołym okiem. W mediach społecznościowych pojawiły się informacje na temat fatalnych skutków konfliktu w wodach Morza Czarnego. Według naukowców pracujących w jednym z ukraińskich rezerwatów wojna spowodowała śmierć ponad 3 tysiące delfinów. W mediach społecznościowych pojawiła się nawet fotografia jednego z martwych osobników.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Delfiny nie zawsze były zabijane podczas bezpośrednich wymian ognia. Naukowcy z ukraińskiego rezerwatu podkreślają, że liczne eksplozje oraz działanie sonaru bardzo utrudniały im poszukiwanie pożywienia. Część z nich umarła niestety z głodu. Według raportów martwe delfiny wyrzucane są regularnie na brzeg również w Rumunii oraz Bułgarii.

Przykład zamordowanych delfinów pokazuje, jak bardzo negatywny wpływ ma wojna na przyrodę. Należy pamiętać, że zapewne śmierć w wodach Morza Czarnego poniosło również wiele innych stworzeń. Sytuacja wcale nie wygląda lepiej na lądzie, gdzie w wyniku walk zginęło wiele zwierząt, w tym m.in. psów, kotów i osobników pozostawionych w gospodarstwach.

Zobacz także: Kiedy powstanie CPK? Horała odpowiada na niewygodne pytania
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić