Dryfował u wybrzeży Niemiec. Służby ostrzegają: grozi eksplozją
W piątek wieczorem na zachód od niemieckiej wyspy Sylt w regionie Szlezwik-Holsztyn zauważono martwego wieloryba. Ze względu na ciemności operację jego wyłowienia przełożono na następny dzień, ale prądy morskie skierowały zwłoki na południe morza. Ekolodzy ostrzegają - ciało martwego kaszalota może wybuchnąć.
To najpewniej młody kaszalot. Ekolodzy tak szacują jego wiek, gdyż ma ok. 12-14 metrów długości, podczas gdy dorosłe osobniki sięgają długości nawet 20 metrów.
Nie jest do końca jasne, z jakiego powodu zwierzę umarło. Sądząc po stopniu rozkładu, jest już martwe od jakiegoś czasu. Eksperci nie wykluczają, że młody kaszalot zmarł gdzieś w głębinach, a wody popchnęły go w kierunku lądu.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aby dowiedzieć się więcej na temat jego śmierci, zostanie on zbadany przez ekspertów. W tym celu straż przybrzeżna i rybacy łowiący małże doholowali łódź w okolice portu Hörnum na wyspie Sylt. Tam wieloryb zostanie wyciągnięty na ląd i rozczłonkowany.
Ostrzeżenie dla gapiów i turystów
Do momentu przeprowadzenia sekcji zwłok kaszalota należy się trzymać od niego z daleka, ponieważ istnieje ryzyko wybuchu. W jednym miejscu zwłoki były już rozerwane.
Pod wpływem ciśnienia gazów może dojść do eksplozji także w innych miejscach - ostrzega Rainer Schulz ze Stacji Ochrony Morza Wattowego.
Kaszaloty niezwykle rzadko obserwuje się w Morzu Północnym. Większość ich obserwacji w tym regionie kończy się tragicznie.
Kaszaloty mają duże trudności z używaniem echosondy głębinowej w falującym Morzu Wattowym. Statki, dziwne dźwięki – to nie jest ich środowisko. Nie mogą już znaleźć wyjścia – wyjaśnia Schulz.
Ich nieumiejętności w nawigowaniu gubią je w okolicach Szkocji, co sprawia, że gubią się i w Morzu Północnym, i w Morzu Bałtyckim i tam też giną. Nie są też wolne od chorób. Od 2016 r. odnotowano wzrost liczby zachorowań u tych wielorybów, przez co spotkać je można jeszcze rzadziej.
To jedyny wieloryb, który został wyrzucony na brzeg w ciągu ostatnich dwóch, trzech lat – przyznał Schulz.