Anna Wajs-Wiejacka
Anna Wajs-Wiejacka| 

Ekspert ocenił mowę ciała Władimira Putina. Co z niej wyczytał?

171

Władimir Putin wygłosił swoje doroczne orędzie do Zgromadzenia Federalnego. Uwagę przykuło nie tylko to, co mówił rosyjski przywódca, ale także jego zachowanie w trakcie przemówienia. Jeden z dzienników poprosił eksperta od mowy ciała o ocenę zachowania Putina. Co dostrzegł?

Ekspert ocenił mowę ciała Władimira Putina. Co z niej wyczytał?
Władimir Putin (Twitter)

Władimir Putin w czwartek 29 lutego przemawiał do Zgromadzenia Federalnego. Uwagę ekspertów przykuło nie tylko to, co mówił rosyjski prezydent, ale także to, w jaki sposób się zachowywał. Nietrudno było zauważyć, że Putin jest chory. Przez cały czas chrząkał i dość często sięgał po chusteczkę, co jednoznacznie wskazywało, że nie czuje się dziś najlepiej.

Ekspert od mowy ciała w rozmowie z "Faktem" podkreślił, że pomimo wyraźnych oznak choroby, Putin i tak "był w formie". Łukasz Kaca podkreślił, że rosyjski przywódca starał się być energiczny, choć na początku jego wystąpienia można było dostrzec, że nie był zrelaksowany.

Nie był do końca zrelaksowany, zwłaszcza na początku przemówienia, ale energiczny. Nie był też bardzo zdenerwowany, bo wtedy, żeby zapanować nad emocjami, zaczyna się bardzo mocno usztywniać, czyli wykonuje dużo mniej ruchów, ewentualnie tylko takie ruchy boczne, czyli przystępowanie z nogi na nogę — stwierdził ekspert.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bronili Chersonia przed rosyjskim atakiem. Nagle doszło do potężnej eksplozji

Kaca zwrócił uwagę na to, że Putin przez praktycznie całe swoje wystąpienie czuł się dość swobodnie. Miało się to wyrażać zarówno w jego częstym poruszaniu się, jak i w charakterystycznych dla niego szyderczych żartach i kpinach.

Specjalista od mowy ciała zwraca uwagę na strój Władimira Putina

Łukasz Kaca zwrócił także uwagę na strój, jaki Władimir Putin wybrał na tę okazję. Zaprezentował się w czarnym garniturze, z dobranym do niego fioletowy krawatem. Ekspert przyznał, że ma nadzieję, że rosyjski prezydent chciał sobie w ten sposób dodać sobie powagi i nie był to element "złowieszczego przesłania dla państw Zachodu".

Mogę mieć tylko nadzieję, że to jest kwestia bardziej dodania powagi do całości i uczczenia poległych w "operacji specjalnej" w Ukrainie niż przesłania dyplomatycznego pod tytułem "bójcie się" - powiedział Kaca.

Przypomnijmy, w trakcie swojego wystąpienia Putin zapowiedział, że wysłanie na Ukrainę żołnierzy NATO, o czym wspominał prezydent Emmanuel Macron, groziłoby "konfliktem na wielką skalę, z użyciem broni atomowej".

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić