Fałszowali sygnał GPS. Zawieszono 17 kierowców Bolta
Zawieszono aż 17 kierowców pracujących na lotnisku Chopina dla firmy Bolt. To reakcja na informacje, że mieli fałszować sygnał GPS przez co otrzymywali więcej zleceń nawet będąc w środku miasta.
"Gazeta Wyborcza" donosiła, że część kierowców fimy Bolt, którzy pracują na lotnisku Chopina używa systemu FakeGPS, który oszukuje sygnał wykorzystywany w nawigacji satelitarnej. Pozwala na zmianę prawdziwej lokalizacji telefonu, dzięki czemu nawet jeśli kierowca jest w centrum miasta, może otrzymać kolejne zlecenie.
Gdy sprzeciwił się tym praktykom jeden z kierowców, wynajęto kobietę, która oskarżyła go molestowanie i że był pijany. Mężczyznę uratowała kamerka, która rejestrowała jej pobyt w aucie. Wyjaśnił wszystko policji, która nie dopatrzyła się przestępstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Julia Pietrucha i Jakub Gierszał o kręceniu "Langera"
Jemu oraz innym uczciwym kierowcom miał grozić również inny mężczyzna, który twierdził, że "źle skończą". Głową procederu miał być Rusłan z Gruzji, który nie odniósł się do informacji "Wyborczej".
Firma Bolt początkowo pobieżnie odniosła się do informacji portalu twierdząc, że podejmuje wiele kroków, aby poprawić komfort i funkcjonowanie przejazdów. Ustalono też kanały i sposoby komunikacji między kierowcami. Po publikacji artykułu podano szczegółowe informacje.
Do czasu wyjaśnienia sprawy, ze względów bezpieczeństwa, dostęp kierowcy do aplikacji może zostać tymczasowo wyłączony. W związku z sytuacją na Lotnisku Chopina, do czasu wyjaśnienia, zawieszony został dostęp do aplikacji 17 kierowców. Naszym celem jest aby przejazdy zamawiane przez aplikację Bolt były komfortowe i bezpieczne, a kierowcy mieli jasne warunki z korzystania z naszej aplikacji - przekazała Martyna Kurkowska z firmy Bolt.
Czytaj więcej: Dwulatek w oknie życia. Dotarli do rodziny. Nowe fakty