"Metody mafijne". Nieuczciwe praktyki na Okęciu. Taksówkarze zabrali głos
Kierowcy Bolta pracujący na Lotnisku Chopina zwalczają się - donosi "Gazeta Wyborcza". Część taksówkarzy próbuje zwalczać innych z pomocą fałszowania lokalizacji. Gdy jeden z kierowców sprzeciwił się temu, został oskarżony o molestowanie, a następnie usłyszał groźby karalne.
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", grupa nieuczciwych kierowców, głównie Ukraińców, używa systemu FakeGPS, który oszukuje sygnał wykorzystywany w nawigacji satelitarnej. Pozwala na zmianę prawdziwej lokalizacji telefonu, dzięki czemu nawet jeśli kierowca jest w centrum miasta, może otrzymać kolejne zlecenie. Nie podoba się to innym kierowcom Bolta pracującym na lotnisku.
Czytaj więcej: O krok od kolnejnej tragedii. W styczniu zginęło tam 67 osób
Jeden z kierowców postanowił postawić się nieuczciwym kolegom. To Mykola, którego pewnego dnia otrzymał kurs z Lotniska Chopina do hotelu AirPort Hotel Okęcie, czyli niecałe półtora kilometra. W rozmowie z "Wyborczą" podkreśla, że kobieta nie miała bagażu, a ponadto był przekonany, że wcześniej ją widział. Uruchomił kamerę i ruszył w drogę.
Kobieta po wyjściu z auta oskarżyła kierowcę, że ją molestował i był pijany. Co ważne, nie potwierdza tego czterominutowe nagranie, na którym oskarżająca siedziała jedynie w telefonie. Mykola miał jednak kłopoty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedno z najpopularniejszych miejsc w Europie. Tam tłumy są cały czas
Zobaczyłem, że zostałem zablokowany w aplikacji. Byłem w szoku, od razu pojechałem na policję i zbadałem się alkomatem, oczywiście wyszło zero promili. Film i dowód badania wysłałem do Bolta, godzinę później mnie "odwiesili" - przekonuje w rozmowie z "Wyborczą".
Wizytę na policji potwierdziła oficer prasowa komisariatu w Ursusie. Polecono, by skontaktował się z firmą przewozową.
Na tym jednak nie koniec, bo po nieudanej próbie oskarżenia, do uczciwych kierowców wysłano Gruzina, który zaczął im grozić. - Przyszedł, zaczął nam grozić, że źle skończymy i wszystko nagrywał. Mówił, że to dla Rusłana, żeby pokazać, że robi porządek. To metody mafijne, a on zachowuje się jak ojciec chrzestny - mówi portalowi jeden z kierowców.
Rusłan ma być głową nieuczciwych kierowców. Groził też taksówkarzom w wewnętrznej komunikacji. Mężczyzna nie chciał rozmawiać z mediami. Z kolei kobieta wynajęta do ośmieszenia Mykoli, ma pracować w barze na lotnisku.
Firma Bolt do problemu na lotnisku nie odniosła się jednoznacznie. - Podejmujemy bardzo konkretne i adekwatne kroki, aby poprawić komfort i funkcjonowanie przejazdów. Dlatego jeszcze w kwietniu spotkaliśmy się z delegacją partnerów flotowych, którzy działają na lotnisku - mówi "Gazecie Wyborczej" Martyna Kurkowska z firmy.
Według Kurkowskiej, ustalono kanały i sposoby komunikacji, a także plan działań, który to Bolt zaczął natychmiast wdrażać w życie. Według niej "przykładem jest znacząca poprawa sytuacji na przylotniskowym parkingu, gdzie kierowcy mogą korzystać z wirtualnej kolejki, przebywając w okolicy lotniska". - Na tych działaniach nie poprzestaliśmy, jednak wdrożenie części rozwiązań wymaga więcej czasu, o czym informujemy naszych partnerów na bieżąco - przekazała.