Sól umieszczona na szczycie lizawki rozpuszcza się pod wpływem warunków atmosferycznych i spływa po słupie. Spływająca solanka zasobna w mikroelementy bardzo chętnie zlizywana jest przez łosie, jelenie, daniele, sarny, zające i dziki, które niekiedy nawet ogryzają pień lizawki.
Czytaj także: Poszła na targowisko. Ceny truskawek. "To dość dziwne"
Zwierzęta w ten sposób uzupełniają niezbędne dla organizmu składniki mineralne, które są w niedoborze szczególnie w okresie zimy i przedwiośnia, kiedy to ograniczona jest dostępność do karmy soczystej, ale również jest to okres intensywnego rozwoju ciąż i wzrostu poroża u jeleniowatych.
Mimo że dookoła soczysta zieleń, zwierzęta nadal chętnie korzystają z lizawek. Na dowód pracownicy Nadleśnictwa Olsztyn pokazali kilka zdjęć, zarejestrowanych przez fotopułapkę w ostatnich dniach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobaczcie ilu jest chętnych na tę samą lizawkę. Fotopułapka uchwyciła odwiedziny zwierząt o różnej porze dnia - informują leśnicy w mediach społecznościowych.
Lizawki przeważnie umieszczone są w miejscach zacisznych, oddalonych od siedzib ludzkich, aby zwierzęta nie były niepokojone. Soli w lizawkach nie może zabraknąć, dlatego jej zasoby są regularnie uzupełniane przez leśników i myśliwych.