George Floyd nie żyje. Na ulicach tłumy. Będzie druga fala koronawirusa?

Eksperci obawiają się, że masowe protesty w USA związane ze śmiercią George'a Floyda mogą doprowadzić do gwałtownego wzrostu nowych przypadków zakażeń koronawirusem. Wielu demonstrantów nie nosi maseczek i nie utrzymuje dystansu społecznego.

Amerykanie wyszli na ulice po śmierci George'a Floyda.
Źródło zdjęć: © Getty Images
Angelika Karpińska

Po śmierci czarnoskórego George'a Floyda w USA odbywają się masowe protesty przeciwko brutalności policji. Na ulice w całym kraju wyszły tysiące ludzi. Eksperci obawiają się jednak, że protesty mogą spowodować gwałtowny wzrost nowych przypadków koronawirusa.

Władze nalegają, by protestujący nosili maski na twarzach i zachowywali dystans społeczny. Wiele osób nie przestrzega jednak tych zaleceń. Dr Howard Markel, historyk medycyny, który bada pandemie, porównał tłum protestujących do demonstracji w amerykańskich miastach w trakcie pandemii grypy z 1918 r., po których często następowały gwałtowne wzrosty zachorowań.

Tak, protesty są na zewnątrz, ale wszyscy są naprawdę blisko siebie, a w takich przypadkach przebywanie na zewnątrz nie chroni cię tak bardzo. Spotkania publiczne są spotkaniami publicznymi - nie ma znaczenia, czy protestujesz, czy kibicujesz - powiedział dr Markel, cytowany przez "New York Times".

Ekspert dodał, że to, że ludzie podczas protestów krzyczą, może przyczynić się do rozprzestrzeniania koronawirusa. Niebezpieczeństwo stanowią również gazy łzawiące i pieprzowe, których używa policja do rozproszenia tłumu. Powodują one bowiem łzawienie i kaszel i zwiększają możliwość transmisji wirusa.

Dr Ashish Jha, profesor i dyrektor Harvard Global Health Institute, podkreślił, że ponad połowa zakażeń koronawirusem dotyczy osób bezobjawowych. Zaznaczył, że ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa zwiększa aresztowanie i transport protestujących. Dlatego wezwał demonstrantów do powstrzymywania się od przemocy, a policję do zachowania powściągliwości.

Protesty w USA po śmierci George'a Floyda

46-letni George Floyd zmarł 25 maja w wyniku interwencji policji w Minneapolis. Funkcjonariusz Derek Chauvin przez prawie 9 minut dociskał kolanem szyję czarnoskórego mężczyzny do ziemi. Zatrzymany mówił, że nie może oddychać, aż w końcu stracił przytomność.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"