aktualizacja 

Giertych pokazał zdjęcie. Śniadanie byłych współpracowników prezesa

487

Roman Giertych jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. W środę (7 lutego) na zdjęciu pokazał się w towarzystwie dwóch osób, z którymi współpracuje. Na platformie X (dawniej Twitter) pojawiła się pod jego wpisem lawina komentarzy.

Giertych pokazał zdjęcie. Śniadanie byłych współpracowników prezesa
Giertych pokazał wymowne zdjęcie. "Śniadanie robocze" (Licencjodawca, AKPA)

Niejednokrotnie na łamach portalu X (dawniej Twitter) Roman Giertych dzielił się ze swoimi obserwatorami przemyśleniami na temat działań podejmowanych przez polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Tym razem Roman Giertych nie zaatakował nikogo z przedstawicieli opozycji, tylko dodał zdjęcie z dwoma kolegami: Radosławem Sikorskim oraz Michałem Kamińskim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Padło pytanie o Giertycha. Posłanka wybuchnęła śmiechem

Pierwszy z nich jest ministrem spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska. Kamiński z kolei to marszałek Senatu X kadencji. Pod zdjęciem całej trójki pojawiła się lawina komentarzy.

To śniadanie czy głodówka? Nawet kawy nie widać. Ale towarzystwo zacne - napisał Krzysztof. - Mam nadzieję, że kawka smakowała, a teraz, do pracy Polska się sama nie naprawi - dodaje kolejna osoba.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Giertych zawiadamia w sprawie Pegasusa

Roman Giertych opublikował na portalu X zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa "wraz z wnioskiem o ściganie i wszczęcie śledztwa". "Jedziemy" - dodał.

Jak wynika z treści pisma, zawiadomienie dotyczy działań "nieustalonych funkcjonariuszy z Centralnego Biura Antykorupcyjnego" w okresie od 5 września 2019 roku do 4 grudnia 2019 roku.

Według badań Citizen Lab, telefon Romana Giertycha został zhakowany przynajmniej 18 razy w 2019 roku: 11 razy we wrześniu, 4 razy w październiku, 2 razy w listopadzie i raz w grudniu.

Przed złożeniem zawiadomienia Giertych podkreślał, że wnosi także o uznanie za pokrzywdzonych wszystkich jego klientów, których obsługiwał prawnie w czasie, gdy był podsłuchiwany Pegasusem. Chodzi m.in. o Donalda Tuska, Radosława Sikorskiego i Tomasza Siemoniaka.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić