Górale rozkładają ręce. Sami muszą walczyć z groźną rośliną

Barszcz Sosnowskiego jest uznawany za jedną z najgroźniejszych roślin w naszym kraju. Na Podhalu w Szaflarach, wzdłuż brzegów Białego Dunajca od lat mieszkańcy mają problem z rośliną, która powoduje poparzenia skóry. Z uwagi na zmianę przepisów, górale na własną rękę muszą walczyć z ekspansywną rośliną.

.Barszcz Sosnowskiego jest uznawany za jedną z najgroźniejszych roślin w naszym kraju.
Źródło zdjęć: © Lasy Państwowe

Jak informuje lokalny "Tygodnik Podhalański", przy malowniczym osiedlu Podlubelki w Szaflarach jest jeden niezamieszkały od wielu lat dom. Przy budynku oraz na niezabudowanej działce obok rośnie i rozprzestrzenia się niebezpieczna roślina - barszcz Sosnowskiego.

Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"

Słoneczna i upalna pogoda sprawia, że ryzyko poparzenia barszczem Sosnowskiego wzrasta kilkukrotnie.

To przyszło z wodą już paręnaście lat temu. Gmina coś robi, ale gadali teraz, że na prywatnych posesjach nie mogą. To czymś pokropili, ale na niewiele to się zdało. Powinni robić to raz, a potem drugi - mówi "Tygodnikowi Podhalańskiemu" pani Helena, mieszkanka Szaflar.

Sąsiadka pani Heleny mówi, że ekspansywna roślina ma już kilka metrów wysokości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ze względu na rozpoczynający się właśnie okres wegetacyjny trzeba to zrobić jak najszybciej, aby w ten sposób zapobiec rozpowszechnianiu się w środowisku tej niebezpiecznej rośliny. Przy wykonywaniu zabiegów należy zachować szczególną ostrożność i stosować środki bezpieczeństwa z uwagi na jej toksyczność - podkreśla Urząd Gminy Szaflary.

Gmina apeluje o usuwanie Barszczu Sosnowskiego

Jak tłumaczą podhalańscy urzędnicy, zmieniły się przepisy dotyczące zwalczania tej rośliny i innych gatunków inwazyjnych. Urząd nie może już przeprowadzać oprysków na terenach nienależących do gminy.

Zmiana przepisów nałożyła na podmioty władającymi gruntami (w tym na osoby fizyczne) obowiązek zwalczania gatunków inwazyjnych jak np. barszcz Sosnowskiego. Jeśli zauważymy je u siebie, powinniśmy zastosować odpowiednie zabiegi, jak opryski czy wykaszanie – a to w możliwie jak najwcześniejszym stadium rozwoju rośliny - radzą urzędnicy.

Pracownicy Lasów Państwowych przypominają, że największe zagrożenie poparzeniem występuje w słoneczne, gorące dni, w okresie kwitnienia barszczu Sosnowskiego. Podczas występowania takich warunków pogodowych olejki eteryczne mogą unosić się w powietrzu, co powoduje ryzyko poparzenia nawet bez bezpośredniego kontaktu z rośliną.

Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra