Groza w Hiszpanii. Pierwszy przypadek tej choroby. Duże ryzyko śmierci

262

Na terenie Hiszpanii doszło pierwszego potwierdzonego przypadku choroby Marburga. To groźne schorzenie, mogące prowadzić nawet do śmierci pacjenta. W rezultacie w szpitalu konieczne było wprowadzenie szczególnych środków bezpieczeństwa.

Groza w Hiszpanii. Pierwszy przypadek tej choroby. Duże ryzyko śmierci
Choroba Marburga może prowadzić nawet do śmierci pacjenta. Zarażona osoba została poddana kwarantannie - zdjęcie ilustracyjne (Getty Images)

Jak informuje kanadyjski "The Globe And Mail", zakażona osoba przyjechała do Hiszpanii z Gwinei Równikowej. W położonym w centralnej Afryce państwie doszło do epidemii choroby Marburga na taką skalę, że konieczne okazało się poddanie kwarantannie około dwustu osób.

Choroba Marburga w Hiszpanii. Kim jest zakażona osoba?

Zakażony to 34-letni mężczyzna. Pacjent początkowo przebywał w prywatnej placówce medycznej, jednak został z niej przeniesiony do Szpitala La Fe w Walencji w środkowo-wschodniej Hiszpanii. Pozostaje w izolacji do czasu przeprowadzenia powtórnych testów na obecność wirusa.

34-latek jest pod opieką trzech pracowników medycznych. Oni również, ze względów bezpieczeństwa, pozostają w izolacji. To forma środka zapobiegawczego na wypadek, gdyby sami się zarazili. Rzecznik hiszpańskiego Ministerstwa Zdrowia potwierdził, że wyniki testów zdrowia pacjenta zostaną upublicznione do końca bieżącego tygodnia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Zapomnieliśmy o COVID-19? Lekarz wskazuje błędy rządu

Jak ostrzegają eksperci ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), śmiertelność w przypadku wirusa Marburga sięga nawet do 88 proc. Leczenie choroby jest tym trudniejsze, że nie istnieją na nią ani zatwierdzone szczepionki, ani żadne leki. Gorączkę krwotoczną po raz pierwszy wykryto w gwinejskiej prowincji Kie-Ntem.

WHO podkreśla, że w związku z wystąpieniem choroby Marburga, zwiększa nadzór nad wspomnianą prowincją. Do zakażenia wirusem doszło również w Kamerunie, graniczącym z Gwineą Równikową. Władze tego kraju potwierdziły dwa przypadki podejrzenia schorzenia. W samej Gwinei Równikowej doszło do co najmniej dziewięciu zgonów chorych.

Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić