Groźnie w Łodzi. Zboczeniec podstępem poluje na kobiety?

36

Przerażający post zamieściła na Facebooku jedna z mieszkanek Łodzi. Przekazała, że widziała jak wysoki mężczyzna z siwą brodą usiłował wciągnąć do swojego samochodu przypadkową kobietę. Wcześniej - jak zaznaczyła internautka - sprawca posłużył się kłamstwem. Szczegóły zdarzenia jeżą włos na głowie.

Groźnie w Łodzi. Zboczeniec podstępem poluje na kobiety?
Poluje na kobiety. Zdjęcie ilustracyjne. (Adobe stock)

Post o mocno niepokojącej treści pojawił się na Facebooku na koncie użytkowniczki @ Kinga Sandra. Kobieta napisała pilny apel do innych mieszkanek Łodzi, by - spacerując po mieście - bardzo na siebie uważały. Przekazała, czego stała się świadkiem.

Wczoraj tj. 21.10.2023 roku między godziną 20:00 - 20:40 na pl. Barlickiego mężczyzna podawał się za policjanta, gdzie nim nie był - rozpoczęła wpis w mediach społecznościowych.

Groźnie w Łodzi. Podstępem poluje na kobiety

Następnie użytkowniczka Facebooka wyjaśniła, że ten podejrzany kierowca, który miał siwą brodę i był wysoki, "próbował zaciągnąć do auta młodą dziewczynę".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pirat drogowy za kierownicą autobusu we Wrocławiu. Rozkład jazdy ważniejszy od przepisów

Internautka przekazała, że cudem mu się to nie udało. Ofiara - według jej relacji - zdążyła bowiem uciec. "Zareagowali również inni ludzie stojący na przystanku autobusowym" - dodała. "Niżej pokazana rejestracja, zdążyłam zrobić zdjęcie. Uważajcie na siebie dziewczyny" - zaapelowała.

Ten post wzbudził spore zainteresowanie mieszkańców Łodzi. Został udostępniony ponad osiem tysięcy razy. Był licznie lajkowany i komentowany. Wiele osób radziło, by natychmiast zgłosić ten fakt policji. Poniżej przytaczamy niektóre z wpisów.

Mnie zaczepiał we wrześniu na Pogonowskiego ok 6.00 rano, stałam na przystanku Pogonowskiego/1 maja - pisała pewna kobieta.
Około miesiąc temu o godz. 22.40 jechał wolno Lutomierską obok mnie i się zatrzymał, gdzie było ciemno. Ale ja poszłam na skróty i nie miał jak tam wjechać - relacjonowała inna.

W jednym z komentarzy odezwała się też kobieta, która podawała się za rzekomą ofiarę tego mężczyzny. "Tak, to prawda, bo to mnie zaczepił". Zapytana, czy poszła na komisariat, by zgłosić tę sprawę, szybko odpisała: "oczywiście, że tak, ale póki nie zrobi krzywdy, to tylko notatka".

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić