Holował seniora na wózku. Prawnik mówi, ile lat mu grozi
W Ninkowie (woj. mazowieckie) 72-letni kierowca toyoty holował za swoim samochodem wózek inwalidzki, na którym siedział 92-latek. Niepełnosprawny senior w pewnym momencie spadł z wózka i zmarł. Teraz sprawę skomentował znany prawnik Marcin Kruszewski. Podał, jaka kara grozi kierującemu autem. Nie owijał w bawełnę.
Marcin Kruszewski prowadzi własne konto o nazwie @prawomarcina na TikToku. Tutaj śledzi go już obecnie 2,4 mln widzów. Jego profil zgromadził aż 77 mln polubień. Tym razem prawnik odniósł się do głośnego wypadku z Ninkowa na Mazowszu.
Czytaj więcej: Pokazał "hity cmentarnej gastronomii". Internauci: masakra
Ten zdarzył się w poniedziałek, 30 października bieżącego roku. 92-latkowi na wózku inwalidzkim rozładował się nagle akumulator. Nie mógł dalej jechać. Pomoc zaoferował 72-letni kierowca toyoty. Zaczął holować niepełnosprawnego za autem. W trakcie manewrów rozegrał się dramat. 92-latek wypadł z wózka na zakręcie. Nie udało się go uratować. Zmarł. Sprawę bada policja i prokuratura.
Holował seniora na wózku. Prawnik mówi, co mu grozi
"Polscy kierowcy wpadają na naprawdę oryginalne pomysły. (...) Pieszych, poruszających się na wózkach inwalidzkich, holować nie można (...)" - wyjaśnił Kruszewski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niecodzienna sytuacja na S5. Kierowcy przecierali oczy ze zdumienia
Za tę "niedźwiedzią przysługę" kierowcy toyoty grożą teraz surowe konsekwencje. "Jeżeli nawet nieumyślnie naruszymy przepisy dotyczące bezpieczeństwa w ruchu lądowym, a w tym przypadku o nieumyślności chyba nie możemy mówić, i spowodujemy wypadek, którego następstwem będzie śmierć człowieka, to grozi nam kara od 6 miesięcy aż do 8 lat pozbawienia wolności" - podał Kruszewski.
Filmik prawnika podobał się internautom. Z chęcią go komentowali. "Szybki i wściekły" - pisała jedna osoba. "To jest norma, że holują się za szybko. Z przyczepkami po autostradach i 160 potrafią latać" - wskazywała następna. "Ale jazda" - zaznaczała kolejna.