Internauci płaczą ze śmiechu. Przypomnieli słowa Mastalerka sprzed trzech dni

949

Minister kultury ogłosił postawienie TVP, Polskiego Radia oraz PAP w stan likwidacji. Szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek natychmiast zareagował na tę decyzję, stwierdzając, że to "dowód na kompletną bezsilność władzy". Z kolei internauci niezwłocznie przypomnieli Mastalerkowi jego wypowiedź sprzed trzech dni, kiedy to — wyraźnie wzburzony — krzyczał, że koalicja rządząca próbuje szantażować prezydenta.

Internauci płaczą ze śmiechu. Przypomnieli słowa Mastalerka sprzed trzech dni
Marcin Mastalerek (Polsat News, X, screenshot)

Sytuacja w mediach publicznych zaczyna przypominać wielowątkowy i wielopostaciowy serial, pełen zaskakujących zwrotów akcji. Po bitwie o fotel prezesa TVP, przyszła pora na kolejny ruch rządu. Minister Bartłomiej Sienkiewicz podjął decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek mediów publicznych. Genialne zagranie, czy też ''strzał w kolano''? To zależy od tego, kto komentuje decyzję MKiDN.

Do sprawy natychmiast odniósł się Marcin Mastalerek - szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy. Ten uderzył w Sienkiewicza, zarzucając mu, że zachowuje się jak ''typowy agresor'', który ''straszy, że wysadzi wszystko w powietrze''.

Pierwszy raz w historii polskich mediów ktoś zdecydował się na taki krok. To dowód na kompletną bezsilność władzy, która nie znalazła żadnego legalnego sposobu na zmiany władz w tych spółkach - stwierdził Mastalerek na portalu X.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polityka zabije kabarety? "Nie trzeba dokonywać fikołków"

Internauci przypomnieli słowa Mastalerka

Internauci śledzą bieżące wydarzenia i komentują je w zabawny sposób w mediach społecznościowych. Tym razem użytkownicy portalu X przypomnieli Mastalerkowi jego niedawną wypowiedź, gdy w reakcji na słowa Aleksandry Gajewskiej z KO, wykrzyczał, że koalicja rządząca nie może szantażować prezydenta. Zachowywał się przy tym dość... osobliwie.

To, co zrobił pan prezydent, to fundowanie stresujących świąt zasłużonym grupom zawodowym wiedząc, że działa na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego, któremu nie podoba się to, co dzieje się w mediach publicznych, które przestają być tubą propagandową - przekonywała na antenie Polsatu News Aleksandra Gajewska, odnosząc się do weta prezydenta Andrzeja Dudy.

Marcin Mastalerek nie potrafił ukryć wzburzenia po słowach Gajewskiej. Stwierdził, że ''koalicja rządowa próbowała szantażem politycznym wprowadzić 3 mld dla nielegalnie przejętej telewizji''.

Szantaż polityczny polegał na tym, że "wpisujemy przepisy wykonawcze dot. podwyżek i zapiszemy jeszcze 3 mld w tej samej ustawie i powiemy: na pewno prezydent tego nie zawetuje, hahaha, jacy jesteśmy sprytni, przeforsujemy sobie 3 mld!" Otóż nie! Szantażować prezydenta Dudy nie będziecie! - wykrzyczał podminowany Mastalerek.

Udowadnianie sobie nawzajem, kto jest bardziej sprytny i przewidujący, najwyraźniej jeszcze się nie zakończyło. Co będzie dalej? Jedno jest pewne - internauci nie stracą czujności.

Użytkownicy portalu X dopytują, czy nagranie zostało wygenerowane przez AI i domagają się ''komediowej aplikacji'' z Mastalerkiem w roli głównej. ''Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni'' - zauważyła trafnie jedna z internautek.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić