Iran. Wyroki śmierci dla aktywistek broniących praw osób LGBT

31-letnia Zahra Seddiqi Hamedani oraz 24-letnia Elham Choubdar, zostały skazane na karę śmierci. Kobietom, które są aktywistkami praw osób LGBT, zarzuca się "szerzenie zepsucia na Ziemi". Irański wymiar sprawiedliwości twierdzi, że działalność społeczna nie ma tu nic do rzeczy, a skazane były zamieszane w handel ludźmi.

Zahra Seddiqi HamedaniZahra Seddiqi Hamedani
Źródło zdjęć: © Facebook

Kary śmierci zostały potwierdzone przez irański wymiar sprawiedliwości. Sąd podkreśla jednak, że wyroki zapadły w związku z handlem ludźmi, a nie działalność społeczną na rzecz osób LGBT.

Aktywistki skazane na śmierć.

W przeciwieństwie do wiadomości publikowanych w cyberprzestrzeni i rozprzestrzenianych plotek, te dwie osoby zostały oskarżone o oszukiwanie kobiet i młodych dziewcząt oraz handel nimi do jednego z krajów regionu - przekazał sąd.

Jak przekazuje BBC, obie skazane były aktywistami i miały w związku z tym problemy już w przeszłości. O działalności Zahry i Elham wypowiedziało się także Amnesty International. Według organizacji Elham była obrończynią praw człowieka i zatrzymano ją "wyłącznie w związku z jej rzeczywistą lub domniemaną orientacją seksualną i tożsamością płciową, a także jej postami w mediach społecznościowych i oświadczeniami w obronie praw wykluczonych".

31-latka została zatrzymana w 2021 roku. Próbowała przedostać się z Iranu do Turcji, gdzie chciała uzyskać azyl. Jak twierdzi Amnesty International kobieta została poddana "intensywnym przesłuchaniom", którym towarzyszyła przemoc fizyczna i psychiczna. Grożono jej m.in. odebraniem dwójki dzieci.

Amnesty International nie podaje zbyt wielu informacji o 24-letniej Elham Choubdar. Wiadomo jednak, że kobiety ze sobą pracowały. Obie były oskarżane o "szerzenie zepsucia na Ziemi" i promowanie homoseksualizmu oraz chrześcijaństwa. Wiadomo także, że Zahra należała do społeczności LGBT, do czego przyznała się w jednym z filmików nagranych jeszcze przed zatrzymaniem.

Polacy wybierają też egzotykę. "To wyjazdy nieco droższe"

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
"La Monde" o ataku dronów na rezydencję Putina. "Nie do znalezienia"
"La Monde" o ataku dronów na rezydencję Putina. "Nie do znalezienia"
Toruń szykuje się na mroźnego Sylwestra z Polsatem. Jest apel władz
Toruń szykuje się na mroźnego Sylwestra z Polsatem. Jest apel władz
Zrób zamiast strogonowa. Smak jest obłędny
Zrób zamiast strogonowa. Smak jest obłędny
Mają HIV i gruźlicę. Rosja wysyła ich na wojnę
Mają HIV i gruźlicę. Rosja wysyła ich na wojnę
Krzyżówka o kryptowalutach. Sprawdź, ile wiesz
Krzyżówka o kryptowalutach. Sprawdź, ile wiesz
Zima nie odpuści w Polsce. Mróz, śnieg i odwilże
Zima nie odpuści w Polsce. Mróz, śnieg i odwilże
Sześć wstrząsów na godzinę. Turcja podsumowuje rok
Sześć wstrząsów na godzinę. Turcja podsumowuje rok
Banalna krzyżówka z wiedzy ogólnej. Każdy powinien mieć 100 procent
Banalna krzyżówka z wiedzy ogólnej. Każdy powinien mieć 100 procent
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew
Wydał 12,50 zł. Gracz z Polski dostanie zawrotny przelew