Jak wypisać dziecko z religii? Radna zobaczyła zasady. "Osłupiałam"

W jednej z warszawskich szkół wprowadzono specjalną "procedurę", przez którą muszą przebrnąć rodzice dziecka rezygnującego z lekcji religii. Proces składa się z 11 punktów. Zmianę oświadczenia ws. uczęszczania na religię należy... uzasadnić na piśmie.

szkoła klasa szkolna krzyżJak wypisać dziecko z religii? Radna zobaczyła zasady. "Osłupiałam"
Źródło zdjęć: © East News | Karol Porwich

Od lat uczniowie mają możliwość zrezygnowania z lekcji religii, ale w praktyce w wielu szkołach jest z tym problem. Często zdarza się, że w planie zajęć przedmiot umieszczany jest w środku dnia. Pojawiają się też kłopoty z lekcjami etyki, które powinny zastąpić religię w tej sytuacji. W efekcie niejednokrotnie dzieci muszą czekać przez godzinę na korytarzu na kolejne zajęcia.

W jednej z warszawskich szkół pojawił się za to inny kłopot, o którym napisała stołeczna "Gazeta Wyborcza". Obowiązuje tam 11-punktowa procedura, przez którą należy przebrnąć, aby wypisać dziecko z lekcji religii. Na problem uwagę zwróciła warszawska radna Agata Diduszko-Zyglewska z Nowej Lewicy. Jej zdaniem, decyzja szkoły "zmusza rodziców do formalności niezgodnych z obowiązującym w Polsce prawem".

Jak wypisać dziecko z religii? Rodzice oburzeni działaniem warszawskiej szkoły

Na skomplikowaną procedurę zdecydowała się Szkoła Podstawowa nr 33 przy ul. Cieszyńskiej na Mokotowie. Wszystko zaczyna się od złożenia deklaracji o uczestniczeniu dziecka w lekcjach religii/etyki. Jest ona ważna "przez cały okres uczęszczania do szkoły podstawowej". Istnieje jednak możliwość zwolnienia ucznia z zajęć, ale aby to zrobić, należy złoży podanie u dyrektora - najpóźniej do 15 września. Uczeń może też być zwolniony z lekcji religii i etyki w trakcie roku szkolnego.

W przypadku, gdy rodzice ucznia bądź prawni opiekunowie chcą zmienić oświadczenie w trakcie roku wymagane jest pisemne uzasadnienie decyzji, podpisane przez oboje rodziców/prawnych opiekunów. Zmiana jest możliwa nie później, niż dwa tygodnie przed klasyfikacyjnym posiedzeniem rady pedagogicznej - napisano w punkcie ósmym procedury.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dramatyczna sytuacja polskiej emerytki. Innego wyjścia nie będzie miała

Zgodnie z zasadami szkoły, dziecko w razie rezygnacji z lekcji religii musi pozostawać na terenie szkoły w trakcie trwania zajęć. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy rozpoczynają albo kończą one naukę w danym dniu. Wtedy dziecko może być zwolnione z tego obowiązku, ale "na podstawie pisemnego oświadczenia rodziców (opiekunów prawnych) złożonego u dyrektora szkoły i po uzyskaniu jego zgody".

Jak poinformowała "Wyborcza", radna Diduszko-Zyglewska wystąpiła już interpelacją do władz Warszawy. Przedstawicielka Nowej Lewicy podkreśla w niej, że "nikt nie może być zmuszony do 'zwalniania' swojego dziecka z nieobowiązkowych zajęć".

- Rozporządzenie dyrekcji wprawiło mnie w osłupienie – cytuje radną "Wyborcza". – Zmusza rodziców do formalności niezgodnych z obowiązującym w Polsce prawem. Może warto ośmielić rodziców do dbania o swoje prawa - dodaje Didiuszko-Zyglewska.

Zgodnie z przepisami rezygnacja z tych zajęć, jeśli dziecko na nie chodziło, następuje przez pisemne poinformowanie szkoły o tym fakcie (np. przez Librus) i może nastąpić każdego dnia bez podania powodu. Szkoła nie ma prawa żądać żadnych uzasadnień w kwestiach związanych z wolnością sumienia i wyznania uczniów i ich rodzin - napisała Diduszko-Zyglewska w swoim piśmie.

W samej szkole twierdzą, że nikt nie wymaga od rodziców uzasadniania chęci rezygnacji z lekcji religii. Podobno nie zgłaszali oni też dotąd obiekcji ws. obowiązującej procedury. Zamieszczona na stronie internetowej instrukcja ma pochodzić z 2018 roku i "jest nieaktualna i nieadekwatna do stosowanych w szkole zasad". Tak wynika z deklaracji dyrektor Moniki Mazur, która od dwóch lat zarządza placówką.

Wybrane dla Ciebie
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Fałszywy lekarz oszukał seniorkę. Straciła 20 tys. złotych
Fałszywy lekarz oszukał seniorkę. Straciła 20 tys. złotych