Jej łzy widział cały świat. "Głęboko mną to wstrząsnęło"

Gdy Roman Oleksiv mówił w Parlamencie Europejskim, jak żegnał umierającą matkę, Jewgienija Razumkowa przerwała tłumaczenie. Słowa 11-letniego chłopca, który stracił mamę w rosyjskim ataku, wywołały łzy. - Słuchając jego historii, wszystko stało się dla mnie boleśnie realne - mówi Razumkowa w rozmowie z o2.pl. Nagranie jej reakcji stało się viralem w sieci.

Jewgienija płakała po słowach Romana. W tle zdjęcie z WinnicyJewgienija płakała po słowach Romana. W tle zdjęcie z Winnicy
Źródło zdjęć: © Facebook, Getty Images | Alexey Furman, Radio Swoboda
Rafał Strzelec
  • To cykl "Blisko Świata", w ramach którego piszemy na o2.pl o kryzysach humanitarnych, konfliktach zbrojnych i innych ważnych wydarzeniach w różnych zakątkach globu.
  • W tym odcinku rozmawiamy z Jewgieniją Razumkową, akredytowaną asystentką w Parlamencie Europejskim. Nagranie, podczas którego płakała, tłumacząc słowa 11-letniego Romana Oleksiva, obiegło świat.
  • - Tłumacząc jego słowa, ciężar jego bólu stał się przytłaczający i nie byłam już w stanie powstrzymać emocji - wspomina Razumkowa w rozmowie z o2.pl.

14 lipca 2022 roku. Winnica, miasto w centralnej części Ukrainy. Na jego centrum spadły rosyjskie rakiety. Zginęło 28 osób. Wśród ofiar była Halina Oleksiv. Tego dnia była ze swoim synkiem, 8-letnim wówczas Romanem, na konsultacji lekarskiej. Gdy Rosjanie uderzyli na miasto, wybuch odrzucił chłopca, a jego matkę przygniotły gruzy. - To był ostatni raz, kiedy widziałem swoją mamę i mogłem się z nią pożegnać - wspominał chłopiec 10 grudnia przed Parlamentem Europejskim.

Jego słowa tłumaczyła Jewgienija Razumkowa, akredytowana asystentka europosłanek Sabine Verheyen i Moniki Hohlmeier. Próbowała przekazać zgromadzonym, co mówił Roman, ale to było dla niej za wiele. Polały się łzy.

Sikorski o stanie wojennym: Jeżeli nas zaatakują to będziemy się bronić

- To, co opisywał, nie było fikcją. Była to prawdziwa historia chłopca, który doznał bardzo poważnych obrażeń, ale którego największą tragedią była utrata matki. Fakt, że został straszliwie poparzony i musiał przejść tak wiele operacji, nie był dla niego głównym dramatem, jak mogłoby się wielu osobom wydawać. W porównaniu z emocjonalnym i psychicznym bólem po stracie matki, cierpienie fizyczne wydawało mu się niemal drugorzędne - wspomina w rozmowie z o2.pl Jewgienija Razumkowa.

Kiedy naprawdę to zrozumiałam — kiedy poczułam tę ogromną pustkę w jego duszy — głęboko mną to wstrząsnęło. Być może dotknęło mnie to jeszcze bardziej dlatego, że sama jestem matką. Moja córka jest teraz w tym samym wieku, w jakim był Roman, gdy to się wydarzyło, i słuchając jego historii, wszystko stało się dla mnie boleśnie realne - dodaje nasza rozmówczyni.

Jak mówi, w jej głowie pojawił się wstrząsający obraz, jak Roman "dotyka włosów swojej matki, szepcze do niej ostatnie słowa i obmywa swoją płonącą twarz łzami".

W tamtym momencie, tłumacząc jego słowa, ciężar jego bólu stał się przytłaczający i nie byłam już w stanie powstrzymać emocji - przyznaje Razumkowa.

Gdy nie mogła już mówić, wyręczył ją kolega.

15 lipca 2022 r. Centrum Winnicy dzień po tragedii
15 lipca 2022 r. Centrum Winnicy dzień po tragedii © Getty Images | Maxym Marusenko/NurPhoto

Historia Romana wyciska łzy

Po ataku Rosjan Roman trafił do szpitala. Był w śpiączce ponad 100 dni. Miał oparzenia na obszarze 45 proc. swojego ciała. Chłopiec przeszedł 35 operacji. Opiekę nad Romanem sprawowali lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala w Dreźnie w Niemczech. To cud, że ocalał.

Jego mama była akordeonistką i tancerką. Pracowała w Lwowskiej Narodowej Akademii Muzycznej im. M. Łysenki. Roman odziedziczył po niej talent. Sam gra na instrumencie, realizuje się w tańcu. Wrócił już do zajęć szkolnych. Obecnie uczy się w jednej ze szkół we Lwowie.

Roman na zdjęciu ze swoją mamą
Roman na zdjęciu ze swoją mamą © Facebook | Jarosław Oleksiv

Jak pojawił się w Parlamencie Europejskim? Do Komisji Kultury i Edukacji UE (CULT) wpłynęła prośba o zorganizowanie projekcji krótkometrażowego filmu "Romchyk", który opowiada historię poszkodowanego chłopca. Sabine Verheyen, jako była przewodnicząca komisji, zgodziła się zorganizować spotkanie i pokaz filmu dla europosłów. Zgodziła się także zaprosić delegację ukraińską, zwłaszcza same dzieci, aby mogły osobiście dać świadectwo swojego cierpienia. Razumkowa pomagała w organizacji wydarzenia. Romana poznała dzień wcześniej.

W tamtym momencie znałam już częściowo jego historię i chciałam nawiązać z nim osobistą relację. Organizatorzy powiedzieli mi również, że był dość zdenerwowany i potrzebował wsparcia. Spotkaliśmy się wieczorem przed wydarzeniem i wtedy po raz pierwszy zauważyłam jego uśmiechniętą twarz, prosty sposób wyrażania myśli, a przede wszystkim czułość bardzo bliskiej relacji z ojcem. Wierzę, że dzięki ojcu, Jarosławowi, i silnej więzi, jaka ich łączy, udało im pokonać trudy - mówi nam Razumkowa.

Jak dodała, dla Romana to właśnie taniec stał się szansą, by zyskać nowe życie po tragedii, jaka go spotkała. Może w ten sposób oddać hołd zmarłej mamie - kontynuując jej pasję. Podczas spotkania w Parlamencie Europejskim oprócz filmu "Romczyk" wyświetlono filmy "Chili" oraz "Children for Putin". Jak mówi nam Jewgienija Razumkowa, pierwszy z nich "poetycką refleksją nad wewnętrznym światem dziecka w czasie wojny". Drugi opowiada o systemie deportacji i rosyjskiej manipulacji ideologicznej stosowanej wobec dzieci bezprawnie zabranych z Ukrainy. Wśród nich była Karyna, która także opowiadała o swoich doświadczeniach przed europosłami. Jakie były reakcje na sali?

Najpierw pokazaliśmy krótki film "Romchyk". Publiczność była bardzo poruszona podczas projekcji. Gdy Roman zaczął mówić, większość naszych gości nie była w stanie powstrzymać łez. Nawet dziś, tydzień po wydarzeniu, wszyscy, których spotykam w parlamencie i którzy pamiętają projekcję oraz rozmawiają ze mną o nagraniu, są nadal głęboko poruszeni - opowiada Razumkowa.

Trailer filmu "Romchyk"

Organizatorzy projekcji z Kijowskiego Uniwersytetu Narodowego poinformowali biuro europosłanki Verheyen, że dysponują kolejnymi filmami o losie ukraińskich dzieci w czasie wojny. Jeśli ponownie pojawi się wniosek o zorganizowanie podobnego spotkania, europarlamentarzyści znów zapoznają się z okrutnym świadectwem skutków imperialnej polityki Władimira Putina.

Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl

Wybrane dla Ciebie
Puchar Świata. Aleksandra Król-Walas sięgnąła po medal
Puchar Świata. Aleksandra Król-Walas sięgnąła po medal
Po sieci krąży nagranie. "Boję się skręcać do własnego domu"
Po sieci krąży nagranie. "Boję się skręcać do własnego domu"
Tramwaj nie mógł przejechać. Przestawili auto rękami. Sceny w Krakowie
Tramwaj nie mógł przejechać. Przestawili auto rękami. Sceny w Krakowie
Przyszedł z wózkiem dziecięcym i go podpalił. Sceny w Cieszynie
Przyszedł z wózkiem dziecięcym i go podpalił. Sceny w Cieszynie
WHO alarmuje: odra wraca. Wzrost zakażeń w 95 krajach
WHO alarmuje: odra wraca. Wzrost zakażeń w 95 krajach
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
"Lodowe włosy". Park narodowy pokazał zdjęcia
"Lodowe włosy". Park narodowy pokazał zdjęcia
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Nie było jeszcze 6:00. Ujęcia sprzed Aldi. Ustawiła się kolejka
Nie było jeszcze 6:00. Ujęcia sprzed Aldi. Ustawiła się kolejka
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2