Jerzy Urban nie jest już naczelnym "Nie". Redakcja wreszcie dokonała zmiany

Jerzy Urban zmarł w październiku 2022 roku, ale nawet po śmierci piastował funkcję redaktora naczelnego tygodnika "Nie". Jak informują Wirtualne Media, wydawca dokonał właśnie niespodziewanej zmiany i gazeta ma nowego szefa. Urban pozostał honorowym redaktorem naczelnym.

Nie żyje Jerzy UrbanJerzy Urban zmarł jesienią 2022 roku w Warszawie
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

Jerzy Urban nie żyje od października 2022 roku, ale nawet śmierć nie przeszkodziła mu, by piastować stanowisko redaktora naczelnego tygodnika "Nie". To oczywiście był żart wydawcy i gest w stronę byłego właściciela i szefa, który znany był ze swojego ekstremalnego poczucia humoru. Urban często żartował ze swojej śmierci i z pewnością nie robił z tego tematu tabu.

Jak informują Wirtualne Media, wydawca tygodnika zdecydował, że nowym naczelnym będzie Waldemar Kuchanny, który z początkiem maja zasiądzie w fotelu szefa "Nie". Jerzy Urban nadal będzie widniał w stopce redakcyjnej gazety, ale tym razem jako "honorowy redaktor naczelny". Kuchanny już wcześniej kierował pracą redakcji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 08.05, godzina 11:50

Wydawca po kilku miesiącach zawieszenia doszedł do wniosku, żeby sformalizować sytuację praktyczną. Od maja pełnię funkcję redaktora naczelnego, natomiast Jerzy Urban pozostaje honorowym redaktorem naczelnym - tłumaczył Waldemar Kuchanny.

Jerzy Urban zasłynął jako rzecznik rządu u schyłku PRL-u. W 1981 roku objął stanowisko rzecznika prasowego Rady Ministrów, które sprawował do 1989 roku. Ustanowił tradycję cotygodniowych, trwających około godziny konferencji prasowych, które stały się jednym z głównych narzędzi propagandowych rządzących.

Jak powstał tygodnik "Nie" Jerzego Urbana?

W 1989 roku Jerzy Urban spróbował swoich sił w polityce. Nie udało mu się jednak wejść do Sejmu, dlatego nie wziął już później udziału w żadnych innych wyborach. Od 1999 do 2004 należał do Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W 1990 został redaktorem naczelnym założonego przez siebie tygodnika "Nie".

Stanowisko piastował niezmiennie aż do śmierci jesienią 2022 roku, a nawet już po niej. Teraz zastąpił go wieloletni współpracownik, Waldemar Kuchanny, który zapowiedział już, że tytuł nie zmieni swojego charakteru i nadal będzie pismem satyrycznym o mocno politycznym oraz antyklerykalnym wydźwięku. Czyli takim, jaki cenią sobie jego czytelnicy.

Zespół nie jest najmłodszy, ale siły mamy młodzieńcze. Wypracowaliśmy sobie hasło: chcemy być godnymi bękartami Jerzego Urbana - powiedział Wirtualnym Mediom.

Tygodnik "Nie" w 2022 roku miał łączny nakład wielkości 2,95 mln egzemplarzy. Sprzedaż gazety sięgnęła 1,11 mln egzemplarzy. Wydawca, czyli spółka Urma, zwiększył wpływy, ale nadal ponosi straty.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach