Karkonosze. Szaleli w nocy na skuterach śnieżnych. Doigrali się

47

Trzej mężczyźni z Wrocławia urządzali sobie regularne rajdy skuterami śnieżnymi po karkonoskich lasach. Dzięki kamerom leśnym wpadli w zasadzkę zastawioną przez strażników leśnych z Nadleśnictwa Śnieżka. Posypały się surowe mandaty. Nielegalna przejażdżka słono ich kosztowała.

Karkonosze. Szaleli w nocy na skuterach śnieżnych. Doigrali się
Nielegalne wycieczki nocne do lasu na skuterach śnieżnych. (Facebook, Straż Leśna)

Od kilku dni grupę amatorów rajdów skuterami śnieżnymi obserwowali strażnicy leśni z Nadleśnictwa Śnieżka.

Obfite ostatnio opady śniegu pozwalały przewidzieć, że "rajdowcy" odwiedzą nas ponownie. Późnym wieczorem w piątek 28 stycznia br. na monitoringu leśnym zobaczyliśmy, że właśnie skutery wjechały do lasu - relacjonują strażnicy.

Strażnicy przewidzieli ich trasę, dlatego postanowili w drodze powrotnej zablokować im wyjazd. Po trwającym 2,5 godziny rajdzie nadjechali "skuterowcy" i zostali zatrzymani na gorącym uczynku.

Nie kryli zaskoczenia i zdziwienia na nasz widok. Zatrzymali się grzecznie - relacjonuje staż leśna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Studenci ukradli koparkę. Dziki rajd przerwała dopiero policja

Okazało się, że kierowcami są młodzi mężczyźni z okolic Wrocławia. Towarzyszyły im młode kobiety. Kierowcy trzech skuterów zostali ukarani najwyższymi mandatami za wykroczenia: wjazd do lasu pojazdem silnikowym oraz złośliwe i uporczywe płoszenie zwierzyny leśnej.

Zostali również ukarani karą grzywny w postaci mandatów za te same wykroczenia popełnione w nocy z 27 na 28 stycznia. Ile łącznie kosztowały mieszkańców Wrocławia nielegalne przejażdżki?

Po dwa tysiące złotych zapłacili dwaj kierowcy, którzy dwukrotnie jeździli po lesie na skuterach śnieżnych. Trzeci kierowca zapłacił łącznie 1000 złotych - mówi Jerzy Jaworski, strażnik leśny Nadleśnictwa Śnieżka w rozmowie z "Gazeta Wrocławską".

Za nieuprawniony wjazd pojazdami silnikowymi na tereny chronione oraz niszczenie przyrody grozi mandat karny w wysokości od 500 zł do 1000 zł. Kary zazwyczaj są maksymalne, tak by "rajdowcy" nie traktowali mandatu, jako dodatku do wycieczki.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić