Katastrofa samolotu w Indiach. Ujawnili ostatnie słowa pilotów
12 czerwca 2025 roku w Indiach doszło do tragicznej katastrofy lotniczej. Samolot linii Air India rozbił się tuż po starcie z lotniska w Ahmadabadzie. Zginęło ponad 250 osób. Tymczasem media ujawniły ostatnie słowa pilotów. Rozmawiali na temat wyłączenia przełącznika paliwa.
Tragiczny wypadek lotniczy, który miał miejsce 12 czerwca 2025 roku w Indiach, wstrząsnął całym światem. Samolot linii Air India, Boeing 787 Dreamliner, rozbił się krótko po starcie z lotniska w Ahmadabadzie, kierując się do Londynu. Na pokładzie znajdowały się 244 osoby, z których przeżyła tylko jedna. Zginęło też 19 osób na ziemi.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Wstępne wyniki raportu ekspertów wskazują, że oba silniki samolotu zostały niemal jednocześnie pozbawione dopływu paliwa - poinformowało BBC. Kontrolki dopływu paliwa przestawiły się z pozycji "włączone" na "wyłączone" zaledwie trzy sekundy po starcie. Eksperci badają, czy było to wynikiem awarii technicznej, czy błędu ludzkiego.
BBC powołując się na indyjską ekspertyzę Biura Badania Wypadków Lotniczych przywołuje ostatnie słowa pilotów. Wiadomo, że jeden z pilotów miał spytać drugiego, dlaczego wyłączył przełącznik paliwa. W nagraniu słychać, jak osoba pytana odpowiada, że nie zrobiła tego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kapitanem tragicznego lotu był Sumeet Sabharwal, który miał na koncie ponad 10 tys. godzin w powietrzu. Wiadomo, że tuż przed startem rozmawiał ze swoją rodziną telefonicznie i zapewniał, że zadzwoni również z Londynu. Drugim pilotem był Clive Kunder, który w powietrzu spędził prawie 3,5 tys. godzin. Pochodził z rodziny lotniczej, jego matka jest stewardessą Air India.
Profesor Graham Braithwaite, dyrektor wydziału aeronautyki i lotnictwa na Uniwersytecie Cranfield w rozmowie z "The Independent" stwierdził, że katastrofa była "niezwykłym wydarzeniem".
Argumentował, że jeśli ktoś przestawił zawory na wysokości 1000 stóp to byłoby to "bardzo nietypowe", ponieważ piloci we wstępnej fazie lotu skupiają się na tym, utrzymać samolot na wysokości.
Jeśli ktoś celowo przestawił przełącznik, to jest to sabotaż. Gdyby nie było jasne, że było to celowe działanie, to należałoby się zastanowić, jak ktoś ten błąd mógł popełnić - powiedział ekspert brytyjskiemu portalowi.