Katoliccy biskupi przeciw Trumpowi. Kościół "nie może milczeć"
Amerykańscy biskupi katoliccy w wydanym w środę w Baltimore oświadczeniu stanowczo sprzeciwili się polityce imigracyjnej administracji prezydenta Donalda Trumpa. Zakazali też opieki afirmującej płeć w szpitalach katolickich.
Amerykańscy biskupi katoliccy w ostrych słowach skrytykowali politykę imigracyjną administracji prezydenta Donalda Trumpa. Jak zauważa "New York Times", hierarchowie podkreślili, że czują się zmuszeni "zabrać głos w obronie nadanej przez Boga ludzkiej godności", wskazując na konieczność reagowania na "klimat strachu i niepokoju – wywołany profilowaniem, deportacjami i rozdzielaniem rodzin".
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Jednym głosem z papieżem Leonem XIV
W wydanym dokumencie biskupi wyrazili swoją dezaprobatę wobec masowych deportacji oraz warunków panujących w ośrodkach detencyjnych. Zwrócili uwagę na brak dostępu do opieki duszpasterskiej oraz arbitralne decyzje dotyczące utraty statusu imigranta. Angażując się, hierarchowie pokazali jedność z papieżem Leonem XIV, który zachęcał do stanowczego wsparcia migrantów.
Czytaj także: Trump przyznaje się do porażki? Chodzi o Ukrainę
Wcześniej papież otrzymał od bp. Marka Seitza sto listów napisanych przez imigrantów. Biskupi zaznaczyli, że Kościół "nie może milczeć, gdy godność ludzi w drodze jest deptana". Kardynał Blase Cupich doprowadził do doprecyzowania fragmentu o deportacjach, co – jak oceniali biskupi – dodało dokumentowi wagi. "To czas, by nie bać się bronić godności ludzi" – tłumaczył.
Zakaz realizacji opieki afirmującej płeć
Episkopat formalnie zatwierdził również zakaz wykonywania świadczeń związanych z opieką afirmującą płeć w szpitalach katolickich. Biskupi podtrzymali wytyczne, że nie wolno wykonywać interwencji lekarskich mających na celu "przekształcenie cech płciowych ludzkiego ciała".
Czytaj także: Te maile pogrążą Trumpa? Ujawnili, co pisał Epstein
Mimo sprzeciwu niektórych środowisk katolickich, decyzja episkopatu była jednolita.