Aldona Brauła
Aldona Brauła| 

Kebab za 200 złotych. Tak wyglądają wakacje w Turcji po epidemii koronawirusa

525

Turyści chcący wyjechać do Turcji muszą liczyć się ze sporymi wydatkami na jedzenie czy chociażby skorzystanie z plaż. Z powodu epidemii koronawirusa ceny poszybowały w górę, a za zwykły kebab niektórzy liczą aż 360 lirów (ok. 200 zł).

Kebab za 200 złotych. Tak wyglądają wakacje w Turcji po epidemii koronawirusa
(Twitter)

Hotelowy bar w Bodrum w Turcji policzył turystom 369 lirów (214 zł) za kebab i aż 550 lirów (320 zł) za wynajem leżaków. Burmistrz miasta tłumaczy, że ceny nie mogą być niższe ze względu na epidemię koronawirusa. Przewiduje, że w te wakacje, sytuacja nie ulegnie zmianie.

Bodrum jest popularnym miejscem turystycznym. Do tej pory kojarzyło się z atrakcyjnymi ofertami wycieczek i przystępnymi cenami. W tym sezonie to się zmieniło. Hotele i restauracje zaczęły naliczać ogromne opłaty, aby narobić straty, które ponieśli w trakcie epidemii koronawirusa.

Zdjęcia paragonu z ośrodka w Bodrum obiegło internet. Widać na nim także cenę zwykłej kawy, która kosztowała tam aż 61 lirów (ponad 35 zł). Burmistrz miasta, który wypowiedział się w tej sprawie, stwierdził, że nie widzi w tym nic złego. 

Zobacz także: #DAJGŁOS - Dlaczego warto pójść na wybory? "Decydujemy o swojej przyszłości"
Jeśli chcą, mogą zapłacić i 100 tys. lirów. Ale są też przecież miejsca sprzedające kebab za 20 lirów (11 zł). Przedsiębiorstwa już teraz upadają z powodu pandemii Covid-19. Nie mogą związać końca z końcem – skomentował w lokalnych mediach.

 W Turcji wciąż obowiązują surowe zasady w związku z epidemią koronawirusa. Wprowadzone są wysokie kary pieniężne za brak maseczki w miejscu publicznym i nieprzestrzeganie dystansu społecznego.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić