Kierowca się zamyślił. Oto efekt. Poruszenie na Śląsku

Kierowca autobusu komunikacji miejskiej w Chorzowie (woj. śląskie) wjechał na trasę szybkiego ruchu w przeciwnym kierunku. Gdy zdał sobie sprawę, że znajduje się w niewłaściwym miejscu, próbował zawrócić. Za swoje nieodpowiedzialne działanie stracił prawo jazdy i będzie musiał stanąć przed sądem.

Kierowca autobusu miejskiego wjechał na trasę szybkiego ruchu pod prądKierowca autobusu miejskiego wjechał na trasę szybkiego ruchu pod prąd
Źródło zdjęć: © Śląska Policja | KMP Chorzów
Malwina Witkowska

Wszyscy kierowcy zdają sobie sprawę, jak istotne jest przestrzeganie oznakowania drogowego. Tym bardziej zaskakujące jest zachowanie 67-letniego zawodowego kierowcy z Rudy Śląskiej.

Mężczyzna mimo wyraźnych wskazówek infrastruktury drogowej i podstawowych przepisów ruchu, wjechał autobusem komunikacji miejskiej na Drogową Trasę Średnicową pod prąd. Sytuacja ta miała miejsce w piątkowy wieczór.

Kiedy zorientował się, że popełnił błąd, postanowił zawrócić. Niestety z uwagi na gabaryty autobusu okazało się to mocno utrudnione - informują mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chcieli zrobić coś innego. Wzięli ślub podczas Pol'and'Rock Festival

Wjechał na DTŚ pod prąd

Zawrócenie autobusu udało się dopiero przy wsparciu policji. Na szczęście, ponieważ autobus zjeżdżał do zajezdni, pasażerowie nie zostali narażeni na niebezpieczeństwo. Kierowca próbował tłumaczyć swoje nieodpowiedzialne zachowanie jako "chwilę zamyślenia".

Badanie alkomatem nie wykazało obecności alkoholu w jego organizmie. Skutkiem tego wykroczenia był wstrzymany ruch drogowy na około 30 minut, co spowodowało utrudnienia dla innych uczestników ruchu.

Jak informuje policja z Chorzowa, kierowca stracił prawo jazdy i będzie musiał odpowiedzieć za swoje czyny przed sądem. Za popełnione wykroczenie grozi mu kara grzywny w wysokości do 30 000 zł. Policja podkreśla, że tego rodzaju nieodpowiedzialne zachowanie na drodze stanowi poważne zagrożenie.

Co zrobić w przypadku wjechania "pod prąd"?

Jazda w przeciwnym kierunku do obowiązującego ruchu jest nie tylko wykroczeniem, ale również poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa na drodze. Takie działanie narusza podstawowe zasady ruchu drogowego.

- Jeśli kierowcy zdarzy się wjechać pod prąd, koniecznie należy się zatrzymać na pasie awaryjnym, włączyć światła awaryjne, a następnie powiadomić policję i służbę drogową. Dopiero przy ich pomocy, w warunkach odpowiedniego zabezpieczenia, można będzie bezpiecznie wrócić na prawidłowy tor jazdy - informuje chorzowska policja.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Katastrofalne skutki cyklonu na rajskiej wyspie. Wciąż szukają 214 osób
Katastrofalne skutki cyklonu na rajskiej wyspie. Wciąż szukają 214 osób
Drony nad bazą atomowych okrętów podwodnych. Francuskie wojsko otworzyło ogień
Drony nad bazą atomowych okrętów podwodnych. Francuskie wojsko otworzyło ogień
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan