Kilkadziesiąt osób wyszło na ulice Francji. Ofiary lekarza-pedofila apelują o sprawiedliwość
W poniedziałek w Vannes odbyła się demonstracja z udziałem ofiar Joela Le Scouarneca, byłego lekarza oskarżonego o wykorzystywanie seksualne nieletnich pacjentów. Uczestnicy protestu, w tym przedstawiciele organizacji społecznych i związków zawodowych, domagali się od władz podjęcia działań przeciwko pedofilii w środowisku lekarskim.
Około 20 osób zgromadziło się przed sądem w miejscowości Vannes, by wyrazić swoje niezadowolenie z systemu, który ich zdaniem zawiódł. W odczytanej deklaracji podkreślono, że proces Le Scouarneca to nie tylko sprawa jednego człowieka, ale całego systemu, który dopuścił się "kolejnych uchybień instytucjonalnych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pedofile osaczyli Hanię. Opowiedziała o wszystkim po ośmiu latach
Ofiary apelują o powołanie komisji międzyresortowej, która miałaby na celu zapobieganie podobnym przypadkom w przyszłości.
Apele pozostały bez odpowiedzi
Stowarzyszenie ofiar poinformowało, że od lutego, kiedy rozpoczął się proces, wysłano listy do ministrów zdrowia i sprawiedliwości, które pozostały bez odpowiedzi. Wśród postulatów znalazły się m.in. wprowadzenie obowiązku zgłaszania przez lekarzy podejrzeń o przemoc seksualną wobec nieletnich oraz zakaz wykonywania zawodów medycznych przez osoby skazane za takie przestępstwa.
Proces Joela Le Scouarneca
Joel Le Scouarnec, zatrzymany w 2017 roku, przyznał się do gwałtu na jednej z ofiar, Manon Lemoine, która miała wtedy 11 lat. Podczas rewizji znaleziono jego pamiętniki, które stały się podstawą zarzutów o gwałty i napaści seksualne na 299 pacjentach, głównie nieletnich, w latach 1989-2014. Eksperci, którzy zeznawali w procesie, opisali Le Scouarneca jako osobę o wyjątkowo perwersyjnej osobowości.