aktualizacja 

Kim Dzong Un bardzo się boi. "Zapora się rozpada"

69

Jeden ze współpracowników Kim Dzong Una może mieć poważne kłopoty, ponieważ odważył się użyć wyszukiwarki Google. Chciał tam znaleźć informacji o... Kim Dzong Unie.

Kim Dzong Un bardzo się boi. "Zapora się rozpada"
Kim Dzong Un (PAP)

Jednemu z pracowników Kim Dzong Una grozi pluton egzekucyjny za to, że ośmielił się wyszukiwać w Google informacji o dyktatorze. Źródła z Pjongjangu poinformowały południowokoreańską gazetę "Daily NK", że osoba ta była jednym z wielu funkcjonariuszy koreańskiego wywiadu, których zdradził Ministerstwu Bezpieczeństwa Państwowego kolega.

Korea Północna: Kim Dzong Un boi się prawdy

Pozostali agenci wywiadu zostali zwolnieni ze swoich stanowisk, jednak nie zostali potraktowani aż tak surowo. Źródło "Daily NK" powiedziało, że wiele departamentów ma dostęp do internetu i kilku pracowników po prostu wykorzystało okazję.

Dziesięć departamentów Biura ma dostęp do Internetu, co pozwoliło agentom wyłączyć urządzenia do monitorowania wyszukiwanych fraz i przeszukiwać sieć na tyle, na ile im się podoba, bez problemu -  przekazuje źródło.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Mocna odpowiedź USA na działania Korei Północnej. Broń jądrowa nad Azją

Sprawę skomentował Greg Scarlatoiu — dyrektor Komitetu Praw Człowieka Korei Północnej. Powiedział, że ta czystka świadczy o tym, że Kim Dzong Un coraz bardziej się boi i walczy o to, aby nikt nie miał informacji spoza granic kraju.

Nawet najbardziej zaufani agenci reżimu Kima próbują teraz uzyskać dostęp do informacji ze świata zewnętrznego. Reżim rodziny Kimów utrzymał się u władzy dzięki przytłaczającemu przymusowi, karom, inwigilacji i kontroli informacji - powiedział.

Wszyscy funkcjonariusze wywiadu, o których mowa, byli młodzi i dołączyli do agencji w zeszłym roku. Według Daily NK byli to pracownicy na dość wysokich szczeblach, których zadaniem było opracowywanie programów kontrolujących zaporę informacyjną kraju.

Pomimo wysiłków reżimu północnokoreańska zapora informacyjna powoli, ale systematycznie się rozpada. Dzięki informacjom potajemnie przemycanym do kraju ucisk, z jakim borykają się Koreańczycy z Północy, w końcu szybko się skończy - dodał Greg Scarlatoiu.
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić