Kłusownik otworzył bagażnik. Policjanci aż złapali się za głowy

278

Ten 44-latek z gminy Laszki (woj. podkarpackie) nie wywinie się już od odpowiedzialności. Mężczyzną zainteresowali się policjanci, kiedy jego ubrudzony krwią samochód ugrzązł w błocie. Mundurowi poprosili, by kierowca natychmiast otworzył bagażnik. Gdy to zrobił, aż przetarli oczy ze zdumienia. Wewnątrz znajdowały się... martwe zwierzęta.

Kłusownik otworzył bagażnik. Policjanci aż złapali się za głowy
Otworzył bagażnik. Policjanci złapali się za głowy. (KPP W JAROSŁAWIU)

Takie zachowanie nie mieści się w głowie. Na terenie powiatu jarosławskiego na Podkarpaciu od jakiegoś czasu grasował okrutny kłusownik, która za pomocą broni palnej zabijał liczne zwierzęta łowne.

Sprawę badali policjanci z komisariatu w Radymnie wraz z funkcjonariuszami Straży Leśnej. W końcu wpadli na trop mężczyzny. Pojawili się w miejscu, gdzie 44-latek pewnego dnia zamierzał "zutylizować" szczątki po nielegalnie zdobytej zwierzynie.

Kłusownik otworzył bagażnik. Policjanci aż złapali się za głowy

Mundurowi stanęli oko w oko z kłusownikiem na drodze polnej w miejscowości Wysocko. To właśnie tutaj łowca ugrzązł swoim samochodem w błocie. Funkcjonariusze widząc zabrudzony krwią zderzak auta, zażądali, by 44-latek otworzył bagażnik pojazdu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Leśnicy z Lubartowa uratowali przestraszone zwierzę

Policjanci aż przetarli oczy ze zdumienia. Wewnątrz ujawnili części martwej zwierzyny łownej. - Przeprowadzili oględziny, w trakcie których zabezpieczyli truchło. W pojeździe znajdowały się też łuski po nabojach myśliwskich, nabój myśliwski oraz nóż - informuje teraz KPP w Jarosławiu.

To nie koniec. Funkcjonariusze udali się na posesję 44-latka i przeszukali ją. - W budynkach gospodarczych zabezpieczyli siekierę i nóż, które służyły do rozbierania skłusowanych tusz zwierząt oraz trzy łby z porożem jeleni byków, narogi, 90 sztuk spreparowanych parostków samców sarny, jak też 12 sztuk spreparowanych wieńców jeleni byków - dodaje KPP w Jarosławiu.

Policjanci odkryli też tłumiki, sprzęt termowizyjny oraz 169 sztuk amunicji i 4 jednostki broni. Mężczyzna miał jednak na nie zezwolenie. Sprawca został już zatrzymany i usłyszał zarzut kłusownictwa.

Zdaniem śledczych nielegalnie kłusował od 4 lat. Za te czyny grozi mu nawet do 5 lat za kratkami.

Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić