Kompletnie pijany turysta na Rysach. Spadł z wysokości kilkudziesięciu metrów

29

Pijany turysta w Rysach stracił równowagę i spadł z półki skalnej położonej na wysokości kilkudziesięciu metrów. Jak opisuje portal tatromaniak.pl, mężczyzna doznał otwartego złamania nogi, licznych urazów głowy oraz wybił sobie zęby. Słowaccy ratownicy przetransportowali go helikopterem do pobliskiego szpitala.

Kompletnie pijany turysta na Rysach. Spadł z wysokości kilkudziesięciu metrów
Dramatyczne sceny w Rysach. Pijany turysta spadł kilkadziesiąt metrów (Pixabay)

Groźny wypadek miał miejsce w czwartek 18 sierpnia niedaleko Chaty pod Rysami, po słowackiej stronie szczytu. Pracownicy schroniska wyprosili ze środka mężczyznę, który zakłócał porządek. Po wyjściu na zewnątrz, turysta spożywał alkohol.

W godzinach porannych podczas podchodzenia pod górę "za potrzebą" stracił równowagę i spadł kilkadziesiąt metrów, doznając otwartego złamania nogi, urazów głowy i wybijając zęby. Świadkowie relacjonują, że mężczyzna był kompletnie pijany – opisuje portal tatromaniak.pl.

Rysy. Pijany turysta spadł kilkadziesiąt metrów. Na miejsce wysłano helikopter

Na pomoc mężczyźnie ruszyli ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby (słowackiego odpowiednika GOPR). Turysta został przeniesiony w pobliże Chaty pod Rysami. Stamtąd został zabrany śmigłowcem do pobliskiego szpitala.

Na szlaku pozostało mnóstwo śladów po krwi, które w tych okolicznościach są wyjątkowo wymowną przestrogą – zaznacza Tatromaniak.pl.

Tragedia w Tatrach. W turystów z Polski uderzył piorun

To nie pierwszy w ostatnim czasie groźny incydent po słowackiej stronie Tatr Wysokich. W poniedziałek na szlaku piorun uderzył w dwóch turystów z Polski.

Na miejsce zdarzenia wysłano helikopter ratunkowy. Słowaccy ratownicy udzieli pierwszej pomocy mężczyźnie, który upadł z powodu fali uderzeniowej. Doznał poważnych obrażeń głowy i nie czuł kończyn. Poszkodowany został przetransportowany śmigłowcem ratunkowym do szpitala w Popradzie.

Drugi z turystów został bezpośrednio trafiony piorunem. Mimo wysiłków medyków, nie dało się mu pomóc. Ratownicy zwieźli ciało 33-latka do Szczyrbskiego Jeziora. Stamtąd zostało przetransportowane do Starego Smokowca.

Obejrzyj także: Nieodpowiedzialne zachowania turystów w górach. "Zagraża to zdrowiu i życiu"

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić