Kontrowersyjne ogłoszenie w sieci. Pół pokoju za ponad 1000 zł?
W mediach społecznościowych pojawiło się ogłoszenie najmu pokoju, które jest mocno komentowane przez internautów. Chodzi konkretnie o część większego, przedzielonego ścianą działową pomieszczenia w Krakowie. - Czy ten cyrk ma gdzieś swój koniec? - piszą zbulwersowani internauci. Ogłoszeniodawca odpowiada.
Rynek najmu nieruchomości od dawna wywołuje kontrowersje. Wynajmujący oferują najemcom pokoje z toaletą i prysznicem w kuchni, zaniedbane mieszkania w cenie luksusowych apartamentów i niewielki metraż.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Ogromną dyskusję wzbudziło ogłoszenie, które pojawiło się w serwisie X. Ogłoszeniodawca oferuje pokój za 1100 zł. Pisze, że miejsce do spania "znajduje się w mieszkaniu wartym 600 tys. zł".
Teraz poważnie. Pokój odświeżony, dobra komunikacja, Kraków, mieszkanie warte 600 tys. Najemca płaci 1100 zł (850 + 250 zł opłat). Co jeszcze powinienem zrobić, żeby nie słyszeć, że jestem "czynszojadem"? - napisał wynajmujący.
Wpis wzbudził poruszenie wśród internautów, którzy uważają, że oferowany pokój to tak naprawdę część większego pomieszczenia, przedzielonego ścianą działową. Świadczyć ma o tym pół grzejnika, które widnieje na zdjęciu oferowanego pomieszczenia.
Postawił ściankę działową na środku pokoju i robi z niego dwa. Czy ten cyrk ma gdzieś swój koniec? - napisał jeden z użytkowników portalu "Wykop", który wywołał dyskusję pod wpisem.
- To jest po prostu uwłaczające godności człowieka, że ktoś musi (bo przecież nie chce) "mieszkać" w czymś takim. Fajnie, że codziennie patrzysz w lustro i myślisz sobie "ale robię dobrą robotę". Co pieniądze robią z ludzką psychiką, to jest niepojęte - zarzucił z kolei ogłoszeniodawcy jeden z internautów.
Tej jednak regularnie odpowiada na zarzuty komentujących. Stwierdził, że "robi dobrą robotę", a wielkość pokoi odpowiada kwocie czynszu.
No ale robię dobrą robotę. Jakby pokoje miały być większe, to by musiał być wyższy czynsz. Jeśli miałbym utrzymać czynsz, a mieć o jeden pokój mniej, to spadłbym z rentownością poniżej obligacji więc tego mieszkania już bym nie posiadał - przekazał ogłoszeniodawca.