Koronawirus. Kolejny rekord w Polsce. Prof. Simon: "Nie mamy kontroli"

Padł kolejny rekord zakażeń koronawirusem w Polsce. Brakuje niewiele, aby Polska przekroczyła granicę 30 tys. zakażonych dziennie. Granicę, która przez wielu ekspertów uznawana jest za kluczowy moment, gdy dojdzie do zapaści służby zdrowia. Szpitale nie poradzą sobie z taką liczbą chorych.

koronawirus covid-19 choroba pandemia Koronawirus. Padł kolejny rekord zakażeń w Polsce.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Vincent Kalut

Dzisiejszy raport dot. koronawirusa przeraził Polaków. Padł kolejny rekord, który bliski jest przekroczenia kolejnej bariery - 28 tys. zakażonych. Przypomnijmy - podczas konferencji prasowej prof. Andrzej Horban, doradca ds. epidemiologicznych, wspomniał, że przekroczenie bariery 30 tys. zmusi rząd do podjęcia nagłych działań. Być może dojdzie do pełnego lockdownu i "narodowej kwarantanny".

W sobotę 7 listopada potwierdzono łącznie 27 875 przypadków koronawirusa. Nowe zakażenia wykryto na terenie następujących województw: śląskiego (4290), mazowieckiego (2998), wielkopolskiego (2451), małopolskiego (2450), dolnośląskiego (2045), podkarpackiego (1946), kujawsko-pomorskiego (1809), lubelskiego (1794), pomorskiego (1671), łódzkiego (1549), świętokrzyskiego (1231), zachodniopomorskiego (1072), opolskiego (765), warmińsko-mazurskiego (679), podlaskiego (615), lubuskiego (510).

Podczas ostatniej doby zmarło łącznie 349 osób. 49 osób z powodu samej choroby COVID-19.

521 640 - tyle osób jest zakażonych koronawirusem, podaje Ministerstwo Zdrowia. 7 636 osób natomiast zmarło.

Dzienny raport o koronawirusie: zakażeni zajmują 20 249 łóżek w szpitalach (spośród 30 896). Zajęte są też 1 813 respiratory (spośród 2 357). 441 832 osoby przebywają w kwarantannie, a 52 655 objętych zostało nadzorem epidemiologicznym. Do tej pory wyzdrowiało 200 510 zainfekowanych wirusem z Chin.

"Lockdown był po nic"

Komentując to, co dzieje się obecnie w Polsce, prof. Simon, w rozmowie z portalem ABC Zdrowie, ocenił sytuację i działania rządu, podjęte wiosną, bardzo negatywnie.

Wiosenny lockdown był po nic. Walczyliśmy o zmniejszenie liczby zakażeń, żeby w ciągu tygodnia rząd poluzował niemal wszystkie restrykcje. Zezwolono na zgromadzenia, na msze i wesela. To czysty idiotyzm, co powtarzaliśmy przez całe lato. Nic nie zrobiono, a niemal codziennie podczas imprez rodzinnych dochodziło do 50 - 100 zakażeń. Do tego kompletny brak konsekwencji za nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa - powiedział prof. Simon.
To wszystko przełożyło się na obecną sytuację. Od połowy września nie mamy żadnej kontroli nad epidemią. Chciałbym tylko wiedzieć, kto teraz za to wszystko odpowie? - dodaje prof. Simon, cytowany przez ABC Zdrowie.
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył