aktualizacja 

Kupił tysiąc litrów paliwa. Skandal na stacji paliw w Ostrołęce

Na jednej ze stacji paliw w Ostrołęce doszło do bezprecedensowej sytuacji. Pewien kierowca zatankował aż tysiąc litrów paliwa do kanistrów, po czym odjechał... płacąc jedynie 500 złotych. Sprawą zajęła się policja.

Kupił tysiąc litrów paliwa. Skandal na stacji paliw w Ostrołęce
Skandal na stacji paliw w Ostrołęce (Pixabay)

24 lutego w związku z rozpoczęciem wojny na Ukrainie wielu polskich kierowców udało się na stacje paliw. Większość z nich była pełna zupełnie nieuzasadnionych obaw, że surowca zabraknie, dlatego często oglądać można tam było osoby napełniające nie tylko auta, ale i kanistry. Zanotowano również skrajne przypadki, takie jak ten w Ostrołęce.

Warto dodać: dyrektor generalny Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego Leszek Wiwała przekonuje, że paliwa dla wszystkich kierowców wystarczy - i to na długo. Nie ma więc powodu do obaw i siania dezinformacji.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Nabrał do kanistrów 1000 l paliwa i nie zapłacił

Portal eostroleka.pl poinformował o kliencie, który narobił sporo zamieszania na jednej ze stacji paliw w Ostrołęce. Mężczyzna podjechał do dystrybutora samochodem z przyczepką. Następnie zatankował do kanistrów aż tysiąc litrów paliwa za łączną kwotę około 5 600 złotych. Niestety, po podejściu do kasy zapłacił tylko ok. 500 zł, a następnie... odjechał.

Nie wiadomo, czy mężczyzna działał celowo. Sprawą zajęła się policja, która nie wyklucza, że mogło po prostu dojść do pomyłki.

O sytuacji powiadomieni zostali policjanci. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierowca, który na stację paliw przyjechał czarnym volkswagenem z przyczepką, zatankował 1000 litrów paliwa. Kierujący poszedł do kasy i zamiast ponad 5600 zł, zapłacił około 500 zł. Policjanci ustalają, czy doszło do celowego działania, czy też byłą to pomyłka - powiedział portalowi eostroleka.pl rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Policjanci zwracają uwagę, że śmiałek z Ostrołęki złamał obowiązujące w Polsce przepisy. Te precyzują, że na stacjach detalicznych można zatankować 240 litrów paliwa (maks. 4 kanistry po 60 litrów). W tym przypadku kierowca przekroczył dopuszczalny limit ponad czterokrotnie.

Zobacz także: Orędzie Putina. Jak zareagował Kijów? "Potwarz dla narodu ukraińskiego"
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić