Leśnicy prowadzą poszukiwania. Chodzi o niebezpieczne szkodniki
W Nadleśnictwie Czarnobór właśnie trwają intensywne jesienne poszukiwania szkodników pierwotnych sosny. Jest to jedno z kluczowych działań gospodarczych z zakresu ochrony lasu.
Dzięki takim poszukiwaniom leśnicy są w stanie ocenić, czy w przyszłym roku któryś ze szkodników będzie zagrożeniem gradacyjnym. Jakich szkodników leśnicy szukają pod ściółką?
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Oto najważniejsze gatunki:
- strzygonia choinówka (poczwarka)
- poproch cetyniak (poczwarka)
- zawisak borowiec (poczwarka)
- barczatka sosnówka (gąsienica)
- osnuja gwiaździsta i czerwonogłowa (larwa)
- inne borecznikowate (głównie larwy w oprzędach - kokonach)
W Nadleśnictwie Czarnobór poszukiwania prowadzone są metodą podokapową. Poszukiwanie wykonuje się pod drzewem próbnym, na każdej stałej partii kontrolnej. Szkodniki są umieszczane w pudełkach i opisane przez leśniczych.
W nadleśnictwie weryfikacji dokonuje specjalista od ochrony lasu. Następnie pełne pudełka z formularzami wynikowymi jadą do Zespołu Ochrony Lasu w Szczecinku, który wydaje prognozę zagrożenia na 2026 rok.
Jeśli w którejś z wysłanych próbek pojawi się bardzo duża ilość owadów o dużym potencjale rozrodczym, to poszukiwania zostaną wykonane ponownie na wiosnę. W przypadku stwierdzenia zagrożenia, konieczne jest objęcie poszukiwaniami sąsiednich drzewostanów. Ma to na celu ustalenie ogólnej powierzchni drzewostanów zagrożonych.
Dlaczego to robimy właśnie późną jesienią? Bo wtedy szkodniki są już po przymrozkach schowane w ściółce, pod korą i w glebie – łatwiej je znaleźć, zanim wiosną ruszą do ataku na świeże igły. Dzięki tym badaniom możemy w porę zaplanować ochronę i uratować tysiące hektarów sosnowych lasów przed owadzim "najazdem" - tłumaczą pracownicy Lasów Państwowych.