Litwini mają raj w Polsce. "Nieodkryte zakątki" nad Bałtykiem
Litwini co jakiś czas zaglądają nad polski Bałtyk. Niektórzy decydują się na taki wariant z uwagi na to, że mają już dość zatłoczonego kurortu Połąga. Dziennikarze ujawniają, gdzie znaleźli swój raj.
Serwis bilis.lt donosi, że "przez długi czas wakacje nad morzem dla wielu osób (Litwinów - dop. red.) kojarzyły się z Połągą lub marzeniami o chorwackim wybrzeżu".
Jednak dziś coraz więcej Litwinów wybiera zupełnie inny scenariusz - cichsze, tańsze i wciąż nieodkryte zakątki polskiego Wybrzeża - zaznaczył portal (cyt. za Radiem ZET).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mają dość rekonstrukcji? "Ludzie mówią: dajcie już z tym spokój"
Litwini zachwalają przede wszystkim miejscowości na Pomorzu Zachodnim. Tutaj na pierwszy plan wysuwa się Pleśna, która jest położona nieopodal Ustronia Morskiego.
Polskie nadmorskie kurorty stają się prawdziwym odkryciem - panuje tu cisza, można znaleźć szerokie piaszczyste plaże i spokój, za którym tęskni wiele osób - zaznaczają Litwini.
Pleśna rajem Litwinów
Doceniają to, że Pleśna gwarantuje bliskość do morza - wystarczy przejść niespełna 500 metrów, aby znaleźć się na piasku.
Plaża Pleśno urzeka swoją prostotą od pierwszego kroku. Otoczona jest sosnowym lasem i wydmami, położona tuż przy niewielkim klifie, co dodaje jej jeszcze więcej uroku. Woda jest tu czysta, piasek miękki, a ludzi jest niewiele - kontynuuje litewska prasa.
Litwini cenią to, że w tym miejscu można odpocząć "z dala od hałasu, bez irytujących dźwięków muzyki i codziennych zmartwień".
Plaża w Pleśnej jest dzika - nie ma tam ani barów, ani nachalnych sprzedawców. To miejsce jest mało popularne również wśród Polaków - niewielu je zna.