Bogdan Kicka| 
aktualizacja 

Maciek miał 16 lat i całe życie przed sobą. Zginął w tragicznym wypadku

27

Tragedia, która wydarzyła się niedawno pod Człuchowem. Maciek, 16-letni chłopak stracił życie w wyniku koszmarnego wypadku. Przyjaciele i bliscy są pogrążeni w głębokim smutku.

Maciek miał 16 lat i całe życie przed sobą. Zginął w tragicznym wypadku
Tragiczny w skutkach wypadek pod Człuchowem (Archiwum prywatne, KPP Człuchów, PSP Człuchów)

Maciek był młodym, pełnym życia nastolatkiem, który powinien cieszyć się każdą chwilą życia – spotkaniami z przyjaciółmi, nauką, zabawą czy jazdą na rowerze. Niestety, wszystko to zostało przerwane w jednej chwili, kiedy doszło do tragicznego wypadku.

Do zdarzenia doszło na drodze krajowej numer 25 w województwie pomorskim. 16-letni Maciek wraz z rodzicami podróżował samochodem marki opel, kiedy to doszło do czołowego zderzenia z pojazdu marki peugeot.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pożar autobusu w Warszawie. Zapalił się w trakcie kursu

Aby uwolnić poszkodowanych, strażacy musieli zastosować specjalistyczny sprzęt hydrauliczny. Dramatyczne sceny rozgrywały się na oczach świadków, gdy ratownicy walczyli o życie 16-latka. Mimo desperackich prób ratunkowych podjętych przez służby medyczne Maciek zmarł.

Poszkodowanych przekazano pod opiekę ZRM. Ratownicy medyczni stwierdzili zgon 16-letniego chłopca. Ranna kobieta została zabrana przez LPR do szpitala - poinformowali w rozmowie z "SE" strażacy.

Ustalenia śledczych

W sprawie wypadku badane są wszystkie wątki. Policja ustaliła już, że 26-letni kierowca peugeota na prostym odcinku drogi wyprzedzał inny pojazd. Był trzeźwy.

Na drodze przez kilka godzin były utrudnienia w ruchu, funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia, przeprowadzili oględziny i zorganizowali objazdy, aktualnie ustalają szczegóły tego tragicznego wypadku - poinformował asp. sztab. Sławomir Gradek, oficer prasowy KPP w Człuchowie.

Szkoła, do której uczęszczał Maciek, pogrążona w żałobie

Znajomi Maćka wciąż nie mogą uwierzyć w to, co się wydarzyło. Życie w szkole, do której uczęszczał, jakby na jakiś czas się zatrzymało.

Dziennikarze "SE" próbowali porozmawiać z przedstawicielami placówki. W odpowiedzi spotkali się z prośbą o uszanowanie żałoby.

Nie mogę w to uwierzyć. Już się nie pobawimy, nie powygłupiamy - powiedział w rozmowie z "SE" jeden ze znajomych Maćka.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić