Mandaty za nagrywanie miejsca wypadku. Wiadomo, ile zapłacą kierowcy
Policjanci z drogówki nałożyli mandaty na pięciu kierujących, którzy - korzystając z telefonów komórkowych - nagrywali miejsce wypadku, do którego doszło w środę na autostradzie A1. Każdy z ukaranych będzie musiał zapłacić 500 zł i otrzymał 12 punktów karnych.
Policjanci z Pomorza podjęli stanowcze działania wobec kierowców, którzy podczas jazdy nagrywali miejsce wypadku na autostradzie A1. Każdy z pięciu ukaranych kierowców będzie musiał zapłacić 500 zł. Ponadto kierujących obciążono 12 punktami karnymi.
Asp. Karol Kościuk z pruszczańskiej policji wyjaśnił, że podczas zabezpieczania miejsca zdarzenia na A1, funkcjonariusze zauważyli, jak niektórzy kierowcy - zamiast skupić się na prowadzeniu pojazdu - rejestrowali sytuację telefonami.
Mundurowi natychmiast zareagowali i nałożyli na pięciu kierujących mandaty za korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku - podał policjant.
Kierowca BMW nagrany. Policja pokazała, co zrobił. Brak słów
Policja przypomina, że kierowcy powinni zawsze koncentrować się na sytuacji na drodze. Korzystanie z telefonu w czasie prowadzenia pojazdu to wykroczenie, które może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, ponieważ odrywa kierującego od obserwacji otoczenia.
W sytuacjach takich jak wypadek na autostradzie, zwalniające pojazdy, których kierowcy i pasażerowie chcą przyjrzeć się zdarzeniu, powodują dodatkowe spowolnienia w ruchu i mogą stwarzać kolejne groźne sytuacje na jezdni.
Wypadek na autostradzie A1
Do zdarzenia doszło w środę rano na autostradzie w kierunku Łodzi, przed węzłem w Rusocinie. Kierowca ciężarówki stracił panowanie nad pojazdem, uderzając w bariery energochłonne, a następnie w osobowego hyundaia prowadzonego przez 28-latka. Na szczęście nikt nie został ranny.
Uszkodzona ciężarówka zablokowała jednak oba pasy autostrady, co spowodowało poważne utrudnienia. Strażacy musieli wypompować paliwo z ciężarówki. Następnie wezwane holowniki usunęły pojazd z jezdni. Na czas tych działań, odcinek drogi został zamknięty.
Źródło: PAP