Marcin B. planował zamach na lekarzy. Jego babcia zabrała głos
Marcin B. z Małopolski planował zamach na trzech lekarzy. Mężczyzna obwiniał ich o niepełnosprawność swojej córki. Dziennikarze "Super Expressu" dotarli do babci zatrzymanego mężczyzny.
Najważniejsze informacje
- Marcin B. planował zamach na trzech lekarzy z Krakowa.
- Mężczyzna obwiniał medyków o niepełnosprawność swojej córki.
- Policja udaremniła atak, a Marcin B. został aresztowany.
W Małopolsce doszło do szokującego odkrycia. 40-letni Marcin B. z podwielickiej miejscowości planował zamach na trzech lekarzy ze szpitala ginekologiczno-położniczego Ujastek w Krakowie. Mężczyzna obwiniał ich o niepełnosprawność swojej córki, która urodziła się z czterokończynowym porażeniem mózgowym.
Zakup broni i przygotowania
Marcin B. zakupił broń czarnoprochową oraz kule ołowiane, planując zrealizować swój zamach. Policja została poinformowana przez osobę, której mężczyzna zdradził swoje zamiary. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy udało się udaremnić atak.
Czytaj także: Tam robił zakupy Sebastian M. Żył jak król w Dubaju
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedno z najpopularniejszych miejsc w Europie. Co za tłumy!
W 2021 r. Marcin B. złożył pozew cywilny przeciwko lekarzom, domagając się odszkodowania za niepełnosprawność córki. Proces zakończył się niekorzystnie dla rodziny, co mogło wpłynąć na decyzję o planowaniu zamachu. Mężczyzna został zatrzymany 25 maja i usłyszał zarzut przygotowań do zabójstwa.
Rodzina Marcina B. jest w szoku. Jego babcia, pani Weronika, nie może uwierzyć w zarzuty.
- On nigdy nie mówił źle o tych lekarzach, wiedziałam, że jest jakiś proces. Marcin to dobry człowiek – powiedziała 90-letnia kobieta w rozmowie z "Super Expressem".
Marcin B. został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące. Prokuratura prowadzi dalsze śledztwo w tej sprawie, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności i motywy działania mężczyzny.