Mówili, że urodzi siedmioraczki. Prawda okazała się kompletnie inna
Gdy Halima Cisse zaszła w ciążę, usłyszała od lekarzy, że na świat przyjdzie siedmioro dzieci. Kiedy wreszcie doszło do rozwiązania, okazało się, że szacunki były zaniżone, a skany nie wychwyciły jeszcze kilkorga maluchów. Ile ostatecznie się urodziło? To rzadki przypadek.
Halima Cisse pochodzi z Mali w Afryce Zachodniej, jednak na czas porodu wyjechała do Maroka. 25-latka zdecydowała się na to ze względu na ryzyko, jakie wiąże się z ciążą mnogą. W takich przypadkach regularnie dochodzi do powikłań, w wyniku których niektóre dzieci dożywają momentu narodzin.
Przeczytaj także: Zginęła razem z nienarodzonym dzieckiem. Dramat na Opolszczyźnie
Urodziła dziewięcioro dzieci. Jak się czują mama i maluchy?
Ponieważ przyszła mama poddawało się badaniom USG, była przekonana, że – zgodnie ze słowami lekarzy – urodzi siedmioro dzieci. Jednak już w trakcie porodu okazało się, że w rzeczywistości spodziewała się aż dziewięciorga noworodków – pięciu dziewczynek i czterech chłopców.
Przeczytaj także: Brytyjka była w ciąży. Czuła w brzuchu coś dziwnego. Lekarz oniemiał
Ciąża 25-latki odbiła się szerokim echem nie tylko w jej rodzinnym Mali, lecz na całym świecie. Na temat tak licznych narodzin zabrała głos sama Fanta Siby, minister zdrowia kraju. Potwierdziła ona, że zarówno Halima Cisse, jak i noworodki czują się dobrze.
Noworodki i matka czują się dobrze – przekazała Fanta Siby mediom (Daily Mail).
Przeczytaj także: Ciąża a COVID-19. Niepokojące wyniki badań
Dzieci 25-latki przyszły na świat poprzez cesarskie cięci we wtorek 4 maja. Halima Cisse i jej dziewięcioro pociech wrócą do domu za kilka tygodni.