Masowe morderstwo jeńców? Tam przetrzymywano m.in. pułk Azow
Podczas trwającej wojny, strona rosyjska niejednokrotnie próbowała obarczać Ukraińców winą za swe zbrodnie. Tym razem prorosyjscy separatyści z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej twierdzą, że Ukraińcy zaatakowali kolonię karną w Ołeniwce, gdzie przetrzymywani są ukraińscy jeńcy wojskowi. Ukraińska strona podaje, że w ten sposób Rosja próbuje przełożyć winę za masowe zabójstwo żołnierzy.
Wspierani przez Rosję separatyści z samozwańczej "DRL" twierdzą, że co najmniej 40 ukraińskich jeńców wojennych zginęło w wyniku ostrzału kolonii karnej we wsi Ołeniwka w obwodzie donieckim. Według Daniila Bezsonowa, który nazywa siebie wiceministrem informacji "DRL", atak przeprowadziło ukraińskie wojsko, rzekomo za pomocą systemów HIMARS.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Rosjanie zaatakowali kolonię karną z ukraińskimi jeńcami?
Według Bezsonowa rannych zostało 130 osób. Rosyjskie Ministerstwo Obrony w porannym raporcie propagandowym również stwierdziło, że ukraińskie wojsko "uderzyło rakietami HIMARS w areszt śledczy pod Ołeniwką w Donbasie".
Rosyjski departament wojskowy również podaje informacje o 53 zabitych, ale według jego danych jest mniej rannych - 75 jeńców i 8 strażników. Propagandowy kanał telewizyjny "Rosja-1" pokazał materiał ze zniszczonego budynku – podobno jest to jeden z budynków kolonii.
"Przykrywka dla innych działań przestępczych"
Sprawę skomentował już Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Jak przekazał, Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej dokonały ukierunkowanego ostrzału artyleryjskiego zakładu karnego w osadzie Ołeniwka w obwodzie donieckim, gdzie przetrzymywani byli także ukraińscy więźniowie.
W ten sposób rosyjscy okupanci realizowali swoje zbrodnicze cele – oskarżanie Ukrainy o popełnienie "zbrodni wojennych", a także ukrywanie tortur jeńców i egzekucji, które wykonywali tam na rozkaz administracji okupacyjnej i dowództwa siły zbrojne federacji rosyjskiej na czasowo okupowanym terytorium obwodu donieckiego. Wyjaśniane są konsekwencje ostrzału - czytamy.
Jak podaje ukraiński portal "Militarnyj", Jest prawdopodobne, że Rosja popełniła poważną zbrodnię wojenną — masowe mordy na jeńcach.
Informacje muszą być dokładnie sprawdzone i mogą stanowić przykrywkę dla przestępczych działań Federacji Rosyjskiej - pisze portal.
Czytaj także: Iran sojusznikiem Rosji. Zaskakujące informacje
Źródła portalu "Ukraińska prawda" w ukraińskim wywiadzie podały, że zarejestrowane zostały rosyjskie ataki artyleryjskie w kierunku Ołeniwki, a więc atak pochodził od najeźdźców. Inne źródło podało, że ukraińskich więźniów przeniesiono strefy przemysłowej, właśnie do tego baraku, który został zniszczony 29 lipca.
Przetrzymywani są mieszkańcy Mariupola i żołnierze pułku Azow
Wcześniej doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko przekazał, że w miejscowości Ołeniwka w obwodzie donieckim wojska rosyjskie przetrzymują na terenie byłej kolonii karnej około 3 tys. mieszkańców Mariupola i okolic, którzy nie przeszli "filtracji" rosyjskiej i uznani są za "nieprawomyślnych".
Tam przebywają również niektórzy żołnierze pułku "Azow", którzy trafili tam z zakładów Azowstal w Mariupolu. Według doradcy mera Mariupola w Ołeniwce przetrzymywani są krewni wojskowych ukraińskich, aktywiści, dziennikarze i ludzie, którzy "po prostu wzbudzili podejrzenia", na przykład z powodu tatuaży o wydźwięku patriotycznym.
Minimalny termin uwięzienia to 36 dni. Okupanci przeznaczyli na procedurę filtracji 36 dni, więc oficjalnie ludzie nie są więzieni - dodał Andriuszczenko.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.