Najważniejsze informacje
- Mazurskie jeziora zaczynają wysychać, co stanowi poważne zagrożenie dla ekosystemu.
- Zmiany klimatyczne i działalność człowieka przyczyniają się do tego procesu.
- Eksperci alarmują o konieczności podjęcia działań ochronnych.
Mazury, znane jako kraina tysiąca jezior, stają przed poważnym wyzwaniem. Coraz więcej jezior w tym regionie zaczyna wysychać, co budzi niepokój zarówno wśród mieszkańców, jak i naukowców. Problem ten nie jest już tylko teoretycznym zagrożeniem, ale rzeczywistością, z którą trzeba się zmierzyć.
Niski stan wód widać w portach i zatokach - wiele pomostów bardziej wystaje ponad tafle wody, poszerzyły się plaże; na stromych brzegach rośliny porastają części, które przez lata były pod wodą. Sytuacja związana z poziomami wód w mazurskich jeziorach i rzekach jest zła - stwierdziła w rozmowie z PAP Joanna Szerenos-Pawilcz, rzeczniczka Wód Polskich w Białymstoku
Mazurskie jeziora wysychają. Problem robi się coraz poważniejszy
Zmiany klimatyczne oraz działalność człowieka są głównymi czynnikami wpływającymi na ten niekorzystny proces. Wzrost temperatury, zmniejszenie opadów oraz intensywne użytkowanie wód przez człowieka prowadzą do obniżenia poziomu wód w jeziorach. To z kolei wpływa na cały ekosystem, który jest zależny od stabilności wodnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj też: Pogoda w Wrocławiu. Prognoza na sobotę, 10 maja 2025. Spokojny dzień z niewielkim deszczem
Wysychające jeziora to nie tylko problem ekologiczny, ale także gospodarczy. Turystyka, która jest jednym z głównych źródeł dochodu dla regionu, może ucierpieć z powodu zmniejszenia atrakcyjności Mazur. Dodatkowo, zmiany w ekosystemie mogą wpłynąć na lokalną faunę i florę, prowadząc do utraty bioróżnorodności.
"Jak dotąd jednak Wody Polskie bardzo dużo mówią o metodach zapobiegania suszy, a ja chciałbym, aby podały konkretne miejsca, gdzie takie zmiany zostały wprowadzone w życie" - alarmuje prof. Stanisław Czachorowski - biolog, ekolog i entomolog zatrudniony w Katedrze Ekologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, cytowany przez "GW".
"Wyborcza" przytacza także zdjęcie reportażysty - Filipa Springera, które powstało nad Jeziorem Probarskim.
"Susza hydrologiczna na Mazurach. Od 9 lat nie było tak jak teraz" - pisze Springer.
Z naszych obserwacji wynika, że na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich ubyło jakieś 40-50 cm wody w porównaniu do roku ubiegłego. To było widać w trakcie majówkowego weekendu, kiedy mieliśmy kilkanaście interwencji technicznych i większość z nich była pokłosiem tego, że ludzie wpływali na mieliznę, albo na kamienie - powiedział "Wyborczej" Jarosław Sroka, prezes Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Eksperci wskazują na konieczność podjęcia natychmiastowych działań, które mogą zahamować ten niekorzystny trend. Proponowane są różne rozwiązania, w tym lepsze zarządzanie zasobami wodnymi oraz działania na rzecz ochrony środowiska.
Spadku poziomu mazurskich wód nie należy bagatelizować, wskazuje to bowiem na zaburzenia cyklu hydrologicznego, czyli obiegu wody - kwituje w "GW" prof. Renata Augustyniak-Tunowska, wiceprezeska Polskiego Towarzystwa Limnologicznego (PTL).