Miał być trzyletni rejs luksusowym statkiem. Teraz nie mają gdzie mieszkać

Rejs Life at Sea Cruises miał być pierwszym w historii kilkuletnim rejsem statkiem. 110 osób zdecydowało się na luksusową podróż do 140 krajów i 382 portów. Niektórzy musieli sprzedać lub wynająć swoje domy, aby móc wejść na pokład. Niestety w ostatniej chwili przewoźnik odwołał wyprawę.

Rejs miał trwać ponad 1000 dni.Rejs miał trwać ponad 1000 dni.
Źródło zdjęć: © Life at Sea

Organizatorzy rejsu Life at Sea Cruises zaprezentowali niezwykłą ofertę, na którą skusiło się 110 osób. W trakcie trzyletniej podróży statek miał odwiedzić siedem kontynentów, 140 krajów i 382 porty. Start zaplanowano w Stambule na 1 listopada 2023 r.

Luksusowy rejs odwołany

Cena za podróż w jednej z najtańszych kabin to 90 tys. dolarów, czyli 400 tys. zł. Najbardziej luksusowy apartament na pokładzie, z dużym balkonem, to z kolei koszt 109 tys. dolarów rocznie (ok. 484 tys. zł).

Organizatorzy zapewnili, że rejs będzie pełen wrażeń i udogodnień. Oprócz zwiedzania największych atrakcji turystycznych świata, pasażerowie mieli do dyspozycji miejsca do pracy zdalnej, bibliotekę, szpital, basen i liczne lokale gastronomiczne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pożar na budowie. Operator dźwigu uratował robotnika w ostatnim momencie

Niestety tuż przed rozpoczęciem rejsu pojawiły się kłopoty. Datę wypłynięcia przesunięto na 11 listopada, a miejsce zmieniono na Amsterdam. Później nastąpiło kolejne przesunięcie startu, a w końcu organizatorzy w ogóle odwołali rejs.

Część pasażerów nadal przebywa w Stambule, skąd pierwotnie miał wypłynąć statek. Wiele osób nie ma gdzie wrócić, bowiem sprzedali lub wynajęli swoje domy, aby móc podróżować po świecie. Firma co prawda obiecała zwrot, ale w ratach. To może zająć nawet kilka miesięcy.

Miałam zaplanowane, że przez następne trzy lata będę prowadzić niezwykłe życie, a teraz nie mam nic - powiedziała CNN jedna z pasażerek niedoszłego rejsu.

Organizatorzy tłumaczą, że rejs się nie odbędzie, ponieważ nie zakupiono statku. Chociaż firmie udało się znaleźć inwestorów, ci musieli się wycofać ze względu na konflikt na Bliskim Wschodzie.

Vedat Ugurlu, właściciel Miray Cruises przeprosił pasażerów. W oświadczeniu, cytowanym przez CNN, zapowiedział, że firma nadal szuka statku i zaproponuje wypłynięcie w innym terminie. Jeśli jednak będzie się to przedłużało to wtedy zwróci wszystkie pieniądze.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos