Mickey Rourke nie wytrzymał. "Rzeźnik" - to o rosyjskim dowódcy

Przed zbliżającą się nieuchronnie bitwą o Donbas, na czele rosyjskiej armii w Ukrainie stanął generał Aleksandr Dwornikow. - Ten człowiek jest bezdusznym, bezwzględnym rzeźnikiem - podkreśla na Instagramie Mickey Rourke, amerykański aktor i scenarzysta.

Mickey Rourke nie wytrzymał. "Rzeźnik" - to o rosyjskim dowódcy
Znany aktor ocenia dowódcę z Rosji. "To bezwzględny rzeźnik" (Facebook, Ministerstwo Obrony FR)

Mariupol to najbardziej zniszczone miasto w Ukrainie. Na filmach w mediach społecznościowych widzimy zbombardowane bloki, zerwane linie elektryczne czy podziurawione drogi. Kilka razy została podjęta próba ewakuacji ludności cywilnej, za każdym razem Rosjanie ostrzeliwali "zielone korytarze", mimo wcześniejszych umów o zawieszeniu broni.

22 000 osób starszych, dzieci i ich rodzin zmarło w Mariupolu w wyniku masowych bombardowań i rakiet. Rosjanie atakują coraz brutalniej, a ich walkami na wschodzie dowodzi teraz Aleksandr Dwornikow.

To postać doskonale znana w Rosji. Od kilku lat jest dowódcą Południowego Okręgu Wojskowego Rosji. Wcześniej był jednym z trzech generałów kierujących działaniami Zgrupowania Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej w Syrii. Rosjanie udanie obronili tam dyktatora Baszara al-Asada przed obaleniem przez powstańców.

Ten człowiek jest bezdusznym, bezwzględnym rzeźnikiem. Każdego dnia, każdego pieprzonego dnia i nocy jest odważny i zdecydowany - opisuje go amerykański aktor Mickey Rourke.

"Nie rozumiem USA i NATO"

Rourke w swoim wpisie nie rozumie dlaczego Stany Zjednoczone oraz państwa NATO nie potrafią spełnić wszystkich próśb prezydenta Zełenskiego, dotyczących wysłania potrzebnej broni. Podkreśla, że Ukraińcy to odważni i dumni ludzie, którzy chcą żyć w demokratycznym państwie.

Słucham wiadomości i nie mogę nawet zjeść obiadu, oglądając tę ​​rzeź, tę pi***ną krwawą łaźnię. W każdą noc jest to samo. Dajmy tym ludziom wszystko, czego teraz potrzebują - apeluje aktor.

Rourke wskazuje przykład swojego przyjaciela Dimy, którego 12 członków rodziny przebywa obecnie w Ukrainie. "Każdego dnia i nocy boję się, że Dima wejdzie przez moje drzwi i usłyszę, że ktoś z jego rodziny został zabity" - dodaje.

Celem wojsk rosyjskich jest złamanie oporu oblężonego Mariupola, umocnienie się w korytarzu na Krym oraz otoczenie i rozbicie silnego zgrupowania wojsk ukraińskich operującego w Donbasie.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Zobacz także: Prowokacje Putina? "Drastyczne w skutkach"
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić