Karolina Sobocińska
Karolina Sobocińska| 
aktualizacja 

Wyprowadziła się z Polski. Teraz po bułki chodzi z bronią

173

Polka, która mieszkała w Arktyce opowiedziała za pośrednictwem mediów społecznościowych, w jaki sposób chodzi po bułki. Okazuje się, że w tym odległym, skandalicznie zimnym obszarze Ziemi panują niecodzienne zwyczaje, o jakich nie usłyszmy nawet w filmach.

Wyprowadziła się z Polski. Teraz po bułki chodzi z bronią
Polka na tle Arktyki (TikTok)

Odkąd mamy różne rodzaje transportu i możliwość nieograniczonego podróżowania, świat stoi przed nami otworem. Ludzie również stali się bardziej otwarci na nowe doświadczenia, a niektórym wręcz imponuje życie "współczesnego nomada", polegające na nie przywiązywaniu się do jednego miejsca i podróżowanie co i rusz do innego zakątka świata, gdzie mogą pracować zdalnie.

Ludzie z całego świata, w tym również Polacy, wybierają najodleglejsze miejsca do spędzenia kilku miesięcy czy nawet lat. Dużym powodzeniem cieszy się Bali, gdzie mieszkała Anna Skura, Sri Lanka, gdzie przeprowadzili się Katarzyna Kępka i Szymon Gaś oraz niesłabnące na popularności Stany Zjednoczone.

Pewna TikTkerka wybrała sobie za cel jeszcze inne ekstremum. Zamieszkała w... Arktyce. Temperatury tam wahają się od -5 stopni Celsjusza do nawet -50 czy -60 stopni Celsjusza. Gruby sweter zatem nie wystarczy.

Tak chodziła po bułki

W filmiku na TikToku opowiedziała ciekawostkę ze swojego życia tam. Chodzi mianowicie o to, że wszędzie chodzi się z bronią. Wszystko dlatego, że wszędzie można spotkać niedźwiedzie polarne.

Jedna z komentujących zadała pytanie, czy TikTokerka również z bronią chodzi po bułki. Odpowiedź była zaskakująca.

A wiesz, że tak? Po bułki wychodziłam z bronią. Dlatego, że na wyspie Spitsbergen nie można się poruszać bez broni, jedynym miejscem, w którym bez tej broni możesz chodzić to jest ścisłe centrum miejscowości Longyearbyen. A jako że w tym ścisłym centrum mieszka bardzo mało ludzi, no to większość, która mieszka gdzieś tam na obrzeżach siłą rzeczy musi z tą bronią chodzić po bułki - powiedziała.
Trwa ładowanie wpisu:tiktok

Przyznała też, że ludzie z bronią chodzą również na pocztę, a nawet do kościoła. W pomieszczeniach jednak, ze względów bezpieczeństwa, nie wolno z nią przebywać - na witrynach pokazane są znaczki "zakaz broni". Zostawia się ją wówczas w samochodzie albo na specjalny stojak i po załatwieniu swoich spraw można ją odebrać.

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić